Polityka

Raper ptaka nie wpadł pod ogień w Donbass: wideo było Stiletto (wideo)

Więc muzyk próbował nakręcić „parodię” na ukraińskich gwiazdach Show Business, ale organizatorzy podróży postanowili nie ostrzec przed losowaniem. Rosyjski raper ptaka, który rzekomo został zwolniony w Donbass dzień wcześniej, ponownie się zetknął. Okazało się, że wszystko to było rozdzielczością, jak donosi Roszmi. Według organizatorów podróży muzyk opublikował wideo nakręcone w sytuacji niezależnej i był dość daleko od linii frontu.

Przedstawiciele rapera nie mogli natychmiast sprawdzić okoliczności incydentu z powodu wyłączenia telefonu od uczestników. Rosjanin postanowił więc „wypluć” gwiazdy ukraińskiego biznesu show, które regularnie przychodzą na front z koncertami dla sił zbrojnych. W sieci pojawiła się kontynuacja rolki, która wieczorem leciała w Internecie. Okazało się, że było przycięte.

Rozmowa Rosmi stwierdziła, że ​​sami byli ofiarami tego losowania, a wszystkie ich próby niezwłocznie wyszczególnienia i eksportu muzyka na terytorium zajmowanym przez Rosję nie powiodły się. Następnie okazało się, że przekaźnik niczego niczego nie zagroził, a on jest już na terytorium regionu Rostova. Przypomniemy, że wieczorem, 8 marca, było przesłanie, że muzyk został zwolniony na terytorium regionu Donieck.

Przybył tam z misją humanitarną i zamierzał porozmawiać z żołnierzami rosyjskimi. Nie przez długi czas spowodował niepokój w rosyjskiej opinii publicznej. Sam muzyk otwarcie popiera wojnę Rosji z Ukrainą, aw 2019 r. Pozytywnie wyraził okupację Półwyspu Krymskiego. Jego zdaniem Kreml jest zobowiązany do kontrolowania całego terytorium byłego ZSRR. 5 marca rosyjski propagandysta Volodymyr Solovyov potwierdził, że został zwolniony pod węglem.