Incydenty

„Atakuje słabych”. Duda skomentował prawdopodobieństwo rosyjskiego ataku na kraje NATO

Prezydent polski wątpi w agresję Federacji Rosyjskiej i twierdzi, że Kreml nie atakuje krajów silną armią. Polski prezydent AndrzeJ Duda wyraził wątpliwości co do zdolności Rosji do atakowania dowolnego kraju, który jest częścią Sojuszu Północnego Atlantyku. O tym informuje Fakt. „Nie wierzę w to, ponieważ wierzę, że będziemy gotowi” - powiedział. Według Dudy Rosja nie zaatakuje krajów NATO, pod warunkiem, że mają wystarczającą moc i władzę. „Nie atakujesz silnych.

Atakujesz słabych. Ci, którzy mogą łatwo wygrać. Myślę, że gdyby (Rosyjski dyktator, wyd. ) Vladimir Putin wiedział, że czeka na niego i jego armii na Ukrainie, nie zaatakowałby, że zaatakowałby Ukraina - podkreślił prezydent Polski.

Wcześniej Financial Times poinformował, że duński minister obrony Troyels Lund Poolsen, a także jego koledzy z UE, są zaniepokojone zwiększeniem wydatków na obronę Federacji Rosyjskiej, co może prowadzić do bezpośredniej konfrontacji z bezpieczeństwem NATO. Na początku lutego doniesiono również, że Viceremier, minister obrony narodowej Vladislav Kosinyak-Kakysh stwierdził, że sytuacja na świecie jest napięta, a polska strona pozwoliła na atakowanie Rosji.

14 stycznia media zgłosiły w odniesieniu do tajnych dokumentów Bundeswehra, które Niemcy przygotowują się do możliwego konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską, która może rozpocząć się w najbliższej przyszłości. 1 lutego Rumunia dołączyła do wielu krajów NATO, których wysoko zawierający przedstawiciele wyrażają swoje zastrzeżenia do możliwego konfliktu z Rosją.