Incydenty

„The Rocket Missing”: Power Polski opublikowała nowe szczegóły tragedii w Pshevodov

Polscy śledczy mają wideo, które przywróci oś czasu pocisku w pobliżu granicy z Ukrainą. Po upadku rakiety w Polsce grupy śledcze badają miejsca incydentu i obliczają kierunek, w którym pocisk może polecieć do Pshevody. Zgłoszono to szef Biura Polityki Międzynarodowej Yakub Kumoh. Według niego śledczy mają ramki, które można użyć do zainstalowania pewnej sekwencji zdarzeń w PShevod.

Jakub Kumoh przypomniał sobie, że rakieta spadła w Polsce w dniu, w którym wojska rosyjskie zostały masowane przez Ukrainę, a zatem Kreml jest odpowiedzialny za wszystkie wydarzenia. Według szefa biura oficjalna Warszawa nie obwinia Kijasza za celowe ostrzał polskich terytoriów.

„Dziś istnieje wiele oznak, że jeden z pocisków, które musiały powalić rosyjski pocisk, system samozniszczenia nie działał, a ten pocisk, niestety, doprowadził do tragedii” - kontynuował Kumoh i dodał, że ukraińscy eksperci mogą Pozwól ukraińskim ekspertom studiować miejsce upadku rakiety w Pshevodov, jeśli USA i Polska nie zaprzeczają. Ponadto, jak podkreślił szef biura, badacze badają teraz resztki pocisku, lejek i obliczają kierunek, z którego mógłby latać.

Według Kumocha istnieje również wideo, w którym urzędnik odmówił głosu na rzecz organów ścigania. „Możesz zobaczyć ciosy na Ukrainie, możesz zobaczyć walkę na Ukrainie, w pewnym momencie możesz zobaczyć pewną sekwencję wydarzeń. To właśnie chcielibyśmy przekazać stronie ukraińskiej i współpracować z nimi.

Ważne jest dla mnie dla mnie ważne Bądź Ukraińczykami po raz pierwszy w kontakcie z naszymi śledczymi, widzieliśmy, jakie materiały mamy do dyspozycji ” - podsumowali Kumoh, ujawniając pierwsze szczegóły śledztwa w sprawie upadku rakiety w Pshevodov.