Polityka

Dopóki nie spłonęło: w Federacji Rosyjskiej ludzie byli masowo okradzeni

Lokalne media donosi, że Rosjanie postanowili skorzystać z chwili, aby ukraść telefony, kosmetyki i inne produkty ze sklepów. Wieczorem 9 września w rosyjskim mieście UFA miał miejsce pożar. Centrum handlowe o nazwie „Merkury” było zaangażowane, jak donosi rosyjska papka z telegramu. Doniesiono, że pożar rozpoczął się około ośmiu wieczorem. Przyczyną był zwarcie. „Płomienie dorastały do ​​1500 kwadratów bardzo szybko i zamieniły się w parking.

Ludzie zaskoczyli, sprzedawcy uratowali towary bezpośrednio z pożaru” - powiedział przesłanie. Jednak nie tylko sprzedawcy, ale także goście postanowili usunąć towary z centrum handlowego. Tak, wideo z łupnikami zaczęło pojawiać się w sieci, którzy postanowili obrabować sklepy. Naoczni świadkowie nakręcili wszystko w kamerach, grożąc, że przeniesie wideo na policję. Jeśli chodzi o pożar, zgłoszono 78 osób i 28 pojazdów.

Wcześniej Focus napisał, że OVA wykazała konsekwencje nowego ostrzału Charkiva. Według Oleguvova 14 osób zostało rannych w mieście w wyniku wpływu najeźdźców. Wróg prawdopodobnie zwolni szkołę, przedszkole i mieszkania z huraganu. Przypomniemy również, że ostatnio siły zbrojne Federacji Rosyjskiej uderzyły w okręg Kryvyi Rih w skrzydloną rakietę X-59. Według wojska, dziś najeźdźcy ponownie zwolnili terytorium regionu Dnipropetrovsk.