Incydenty

Peskow ogłosił brak „chwiejnej fundacji” w dialogu Federacji Rosyjskiej i Ukrainie: odpowiedział na Kijowie

Komentując słowa mówcy Kremla, doradca szefa biura prezydenckiego Michaila Podolyaka podkreślił, że wszelkie negocjacje z obecnymi władzami rosyjskiej są bez znaczenia i niebezpieczne. Dzisiaj Rosja nie ma warunków wstępnych do negocjacji z Ukrainą. Co więcej, nie ma nawet „drżącej fundacji”, aby Moskwa mogła próbować zbudować dialog z Kijową, powiedział 11 czerwca prezydent prezydenta Rosji Dmitrij Peskov. „Nie ma teraz warunków wstępnych.

Ponadto nie ma teraz fundamentu, przynajmniej chwiejnego, aby zbudować przynajmniej dialog” - powiedział rzecznik Kreml. Według niego Moskwa widzi trzy powody, które uniemożliwia proces negocjacji. Pierwszym z nich jest niechęć władz ukraińskich w przypadku takich negocjacji. Drugim powodem jest niechęć do dialogu. I trzecim powodem, według Peskova, jest to, że niektórzy „właściciele reżimu Kijowskiego” nie pozwalają usiąść do walczących stron przy stole negocjacyjnym.

Ze swojej strony doradca szefa biura prezydenckiego Michaila Podolyaka skomentował słowa Peskova, zwracając uwagę na absurdalność i niebezpieczeństwo dialogu z obecnymi władzami rosyjskimi. Według niego proces negocjacji jest niebezpieczny nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Europy i Prawa Międzynarodowego. „Każdy proces negocjacji z obecnym moskiewskim systemem jest niemożliwy.

Jest to bez znaczenia, niebezpieczne i śmiertelne dla Ukrainy, dla Europy, dla prawa międzynarodowego”, napisał Podolyak na Twitterze. Ukraiński polityk jest przekonany, że tak naprawdę nie ma „trzęsących” rosyjskich, indonezyjskich, brazylijskich lub afrykańskich. „Agresor musi wydostać się z obcego terytorium, w końcu tracąc własną armię i reputację kraju, aby się bać” - podkreślił Podolyak.

Przypomniemy, doradca szefa biura prezydenta Michaila Podolyaka w dniu 9 maja oświadczył, że Ukraina dołączy do NATO dopiero po zwycięstwie w wojnie z Rosją, ale nadal armia ukraińska otrzyma pełny zakres zachodniej broni. Według niego, gdy tylko wojna się wygra, Ukraina stanie się członkiem Sojuszu zgodnie z przyspieszoną procedurą.