Incydenty

„Bitwa dopiero się zaczyna”: Federacja Rosyjska wciąż ma silną obronę na południu Ukrainy - media

Niemiecki ekspert Julian Repke stwierdził, że kontratak sił zbrojnych poruszał się z prędkością 50 do 200 metrów dziennie. W najbliższej przyszłości siły obronne nie będą w stanie dotrzeć do wybrzeża Morza Azowskiego. Nie ma oznak sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na Południu, aby się zawalić. Kontrakt, że siły zbrojne trwa, ale właśnie rozpoczęła się walka o południe Ukrainy. Stwierdził to niemiecki ekspert Julian Repke, pisze Bild.

Według niego wielu miało nadzieję, że po przełomie pierwszej linii obrony Rosjan ukraińskie wojsko zacznie poruszać się znacznie szybciej, kilka kilometrów dziennie. Jednak tak się nie stało. Według Repka siły zbrojne poruszają się teraz z prędkością 50 do 200 metrów dziennie. „Nie ma oznak sukcesu Ukrainy w regionie w momencie obrony rosyjskiej, a nawet dużego wycofania się na południe” -powiedział ekspert.

Zauważył również, że pomimo prawie trzech miesięcy intensywnego ukraińskiego ostrzału artylerii, Rosja nadal ma niezwykle silną obronę. „Tak więc, nawet po 13 tygodniach, bitwa o wyzwolenie na południu Ukrainy dopiero się zaczyna. Jest mało prawdopodobne, aby miasta okupowane lub nielegalnie zaanektowane Kryma będą mogły szybko dotrzeć do nadchodzących tygodni i miesięcy” - powiedział Repke .

Przypomnij sobie, że siły zbrojne opowiedziały o drugiej linii obrony w pobliżu Orikhova. Oddziały ukraińskie przemieszczają się między pierwszą i drugą linią obrony Rosjan w kierunku Zaporozhye. Jest zbudowany całkiem kompetentnie, powiedział rzecznik sił zbrojnych Alexander Planon, więc nie będzie łatwo znokautować wroga z punktu widzenia.