Incydenty

Okrucieństwa Rosjan na Ukrainie skłoniły NATO do przygotowania się do bitew na swoich granicach - mediów

Państwa graniczne sojuszu są przerażone zbrodniami Rosjan w Bucha, Irpen, Mariupol, Kherson i innych ukraińskich osadach, które były w rosyjskiej okupacji. NATO wyciągnął wnioski z zbrodni Rosjan na Ukrainie, ogłaszając przygotowanie do powrotu „bojowości zimnej wojny”. Zgłoszono to New York Times.

Granica sojuszu stwierdza po okrucieństwach Rosjan na okupowanych terytoriach Ukrainy, od Bucha i Irpen po Mariupol i Kherson, nie chcą ryzykować okresu rosyjskiego okupacji w przypadku działań wojennych. W Polsce i krajach bałtyckich zauważa się, że w pierwszych dniach inwazji ukraińskiej wojska rosyjskie zajęły terytoria większe niż niektóre państwa bałtyckie. Sojusz rozpoczął batalion międzynarodowych żołnierzy w ośmiu krajach wzdłuż wschodniej granicy z Rosją.

Eksperci bloku uważnie zastanawiają się, jak zwiększyć te siły w brygadach w tych stanach granicznych, aby zwiększyć zdolność do powstrzymania i możliwości odrzucenia sił inwazji na początkowym etapie konfliktu. W razie potrzeby odpowiedzą na nowe wymagania dotyczące mobilności, logistyki i gotowości. Planowanie NATO jest już niezdecydowane i staje się bardziej szczegółowe. Kraje są odpowiedzialne za kwestionariusze dotyczące sprzętu i ich możliwości.

NATO zastanawia się dokładnie o tym, czego tęsknią i co można zmniejszyć. Wymagania są teraz proponowane, aby przywrócić sojuszowi zdolność do walki w Europie. Będzie to rodzaj gwarancji, że NATO będzie w stanie prowadzić intensywną wojnę z przeciwnikiem, Rosją, od pierwszego dnia konfliktu. Sojusz koordynuje również swoje wymagania dla sojuszników z bieżącymi potrzebami operacyjnymi na dłuższą metę.

Wcześniej kraje NATO mogłyby poprosić niektóre z lekko uzbrojonych sił ekspedycyjnych o helikoptery do Afganistanu, na przykład będą one teraz zadawać ochronę poszczególnych części NATO. 17 kwietnia Focus poinformował, że członkowie NATO wezmą udział w Aurora-23. Ukraińscy żołnierze będą również zaangażowani w odpowiednie manewry. W sumie weźmie się w nich 14 krajów i 26 tysięcy personelu.