Incydenty

Dowódcy biją alarmy: pod patykami pozycji wroga zaczęli znikać na okupantach

Rosyjscy dowódcy nie mają pojęcia, co dzieje się na linii frontu, więc narzekają „na górze”, że nie brakuje wielu zaginionego, mówi wojskowy Stanislav Bunyatov. W Charkaru siły obrony wyczerpały jednostki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, dlatego ponoszą wiele strat. Zgłoszono to w jego „snajper” telegramowym przez wojskowego żołnierza 24 OSHBR Stanislav Bunyatov ze znakiem „Osman”.

„W kierunku ust, jednostki P ** Ariv są wyczerpane i mają wiele strat, więc w najbliższej przyszłości obracają się między jednostkami. P ** Dowódcy Ari mają złe wyobrażenie o tym, co dzieje się z nimi Personel na linii frontu mówią dużo podczas imprez nocnych, nikt nie może zrozumieć - poinformował. Dodał, że rosyjscy najeźdźcy nie próbują wciągnąć artylerii na terytorium Ukrainy, ale pracują z terytorium regionu Belgorodu.

Osatakują także w lokalnych domach, a następnie narzekają, że „latają”. W budowie sztabu generalnego sił zbrojnych doniesiono, że w kierunku Charkiwu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, trzy razy, przy poparciu lotnictwa, próbowali szturtować pozycje sił obronnych w Volchansk, wargi i cicha. Wszystkie wrogie ataki zakończyły się niepowodzeniem.