„Śmiertelny los na loterię”: Na południu Sił Zbrojnych skarżą się na wadliwą amunicję, przez którą umierają
Do eksplozji wadliwego pocisku doszło, gdy wojsko Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej próbowało oddać strzał z systemu artyleryjskiego „Goździk”. „Podczas próby oddania strzału z SUU 2C1 „Carnation” pocisk eksplodował w bagażniku, całkowicie niszcząc narzędzia i zabijając dwóch okupantów” – zauważyła społeczność Athesh. Również część amunicji Rosjan w okupowanej części obwodu chersońskiego nie eksploduje podczas wykonywania ciosów.
Agenci twierdzą, że takie pociski otrzymują około 40% całkowitej liczby sztuk. Dodatkowe problemy rosyjskiej armii w obwodzie chersońskim stwarzają wadliwe strzały i zdeformowane rękawy. Przy stosowaniu takiej broni dochodzi do zamknięcia broni, co zagraża także samym żołnierzom armii rosyjskiej. Agenci ruchu dodali, że takie problemy z amunicją u Rosjan to konsekwencja sankcji.
Ponadto wadliwą amunicję do Rosjan otrzymują stada całodobowej pracy przedsiębiorstw kompleksu obronno-przemysłowego, co negatywnie wpływa na jakość wytwarzanych produktów. Rosyjskie wojsko nazywa amunicję docierającą na front „zabójczym losem na loterię”. Przypomnijmy, że 9 października agenci Ruchu „Atesz” przekazali, że w okupowanej części obwodu chersońskiego żołnierze 217.