Incydenty

Siły zbrojne liczba osób: dowództwo pozwala żołnierzom uwolnić swoje rodzinne miasto z sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej - NYT

Według dziennikarzy niektórzy żołnierze zaangażowani w radzie sił zbrojnych mają szczególną motywację. Ich rodzinne miasto jest zajęte. Ukraińskie dowództwo pozwala żołnierzom z zajętych regionów na zwolnienie swojego rodzinnego miasta i wiosek w ramach kontrataków sił zbrojnych. O tym pisze New York Times.

„O wiele lepiej jest, aby Brygada znają ludzi, którzy znają teren, aby dowódcy pozwolili na walkę w kierunku domu” - powiedział podpułkownik sił zbrojnych o imieniu Dmitri. Według dziennikarzy Dmitry jest zastępcą dowódcy 36. Brygady Korpusu Morskiego, a jego rodzina wciąż znajduje się w okupowanym regionie Kherson. „Chcę zobaczyć moich rodziców, im szybciej im lepiej” - powiedział.

Wielu żołnierzy, którzy rozmawiali z dziennikarzami, powiedziało, że chcieliby wrócić do miast z miejsca, w którym uciekali, ale tym razem w mundurze wojskowym i z bronią w rękach. „Jeśli potrzebuję pięciu lat, aby zobaczyć mój dom, jest w porządku, nie spieszę się” - powiedział zwykłe siły zbrojne o imieniu Eugene. Publikacja pisze, że Jevgeny ma szczególną motywację do wydania Berdyansk z regionu Zaporyzhzhya.

„Mogę szybciej podejmować decyzje, ponieważ znam wszystkie rzeki. Które będą wyschły latem, a co nie” - powiedział. Vladislav, 28-letni rolnik, który opuścił swoją wioskę w regionie Zaporozhye we wczesnych dniach inwazji, że mógłby po prostu zabić Rosjan, gdyby nie odszedł. Zwrócił się na udział w liście. „Tęsknię za jedzeniem mojej matki. Robi pierogi z ziemniakami i kapustą” - powiedział.

23-letni Aleksander, który urodził się z Bakhmut, powiedział, że jest to ważne dla wszystkich tych, którzy walczą o wszystkich, którzy kiedyś mieli swoje domy. „Pamiętaj tylko, jak dobrze byłeś w swoim mieście. Pamiętaj o tym, że cię zabrali” - powiedział. 43-letni Leonid z Mariupol powiedział, że pomógł rannym w szpitalu każdego dnia, dopóki nie zostały zwolnione przez wojska rosyjskie.

Opowiedział, jak wyszedł przez otoczenie sił zbrojnych w swojej białej szaty medycznej, rozpryskał. Po opuszczeniu okupowanego terytorium wszedł do lekarza wojskowego w 36. Brygadzie Piechoty Morskiej i poprosił o front w pobliżu jego rodzinnego miasta. „Zawsze wyobrażam sobie, że pójdę do Mariupolu w formie i za pomocą automatycznej maszyny. Moja rodzina zobaczy, że walczę o nich cały ten czas” - powiedział.

Przypomniemy, że generał sił zbrojnych Aleksander Tarnavsky stwierdził, że siły obrony przeprowadziły udaną operację, co spowodowało wyeliminowanie więcej niż dwóch jednostek wojskowych rosyjskich najeźdźców w kierunku Tavriya. Ponadto Podolyak wymienił niezbędne siły zbrojne do kontrataków. Według doradcy szefa OP, aby przyspieszyć kontratak, który jest „wolniejszy niż chcieliby”, Kijowie wymaga kolejnych 300 pojazdów pancernych i dziesiątek bojowników F-16.