Incydenty

Dmuchanie na Krymie: Rakiety uderzyły w amunicję floty Morza Czarnego Federacji Rosyjskiej - Roszmi

Władze okupujące nadal twierdzą, że obrona powietrzna zestrzeliła i nie było pożarów. Jednak według dziennikarzy w wyniku przybycia jeden żołnierz został ranny, a szkody odnotowano na terytorium jednostki wojskowej. 18 października na terytorium tymczasowo okupowanego Krymu wybuchło wtórne detonacja. Okazało się, że powstał skład amunicji floty Morza Czarnego Federacji Rosyjskiej. O tym zgłasza Astrę. Cios pojawił się na terytorium N. P.

Głowica cukru w ​​pobliżu Sevastopolu. Według źródeł publikacji jedna z rakiet uderzyła jedną z magazynów floty Morza Czarnego Federacji Rosyjskiej. Ponadto, z powodu ostrzału, jeden żołnierz został ranny, a jednostka wojskowa została uszkodzona. Ponadto, z powodu zagrożenia strajkiem rakietowym, najeźdźcy ewakuowali 350 policji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Po południu 18 października eksplozje w rejonie Sevastopolu.

Przedstawiciel potęgi okupujący, Michail Razvozozhayev, stwierdził, że w obszarze Kara-Koby rzekomo powalili rakietę, której część walki została zdetonowana na ziemi. Twierdził również, że nie było szkód z infrastruktury, a także pożarów. Także mieszkańcy Krymowi stwierdzono, że widzieli drona, a przed eksplozją drgały okna. Przypomniemy, w nocy 17 października w schwytanych siłach zbrojnych Rosyjskiej Federacji Krymu również były eksplozje.