Opinie

Obraz Mariupolu. Dlaczego festiwal fikcji w okupowanym mieście jest horrorem Wagatssky'ego, który ożył

„Rosyjska fikcja odbędzie coroczną konwencję interpresji w Mariupolu. Tak, nie wydawałeś się w Mariupolu. W mieście Maria, zniszczonym przez wojska rosyjskie. W zabitym mieście, którego zwłoki zostały skradzione jako publiczne”. Zasadniczo wiadomość nie jest imponująca. Ale bardzo orientacyjne. Boris Sidyuk napisał, że w tym roku rosyjskie fantasy organizują coroczną konwencję interpresji w Mariupolu, wraz z domową lokalną konwencją „gwiazdy nad Donbass”.

Tak, nie wydawałeś się - w Mariupolu. W mieście Maryi, zniszczone przez wojska rosyjskie. W mieście, w którym „wyzwoliciele” zabili nieznaną liczbę cywilów. W ruinach, które płonęły w wojnie, zjadły mężczyznę i wciągnęły ludzkie kości w zęby. Tam, gdzie rosyjskie bomby zajęły kwater, a ludzie objęci piwnicami przez tygodnie zmarli z głodu i pragnienia. W zabitym mieście, którego zwłoki zostały skradzione jako publiczne.

„InterpressCon” - pomysła braci Washingsky, autorzy „zamieszkanej wyspy”, „Hail of Losed”, „Trudno być Bogiem”. Dawno, dawno temu, podczas sowieckiej dyktatury, mogli pisać powieści, które ujawniają swoją esencję, pilną propagandę i sposób, w jaki ludzie pod jej wpływem łatwo zamieniają się w stado. W nieludzkim. Życie jest w stanie żartować w kolorze czarnym. Teraz ich „uczniowie” pójdą do Mariupol.

Można spierać się przez długi czas o pozycję Arkady Natanovich i Boris Natanovich. Zniknęły, nigdy tego nie dowiemy. Poszli, ale ich książki pozostały. I w tych książkach, jak dla mnie, ich pozycja jest wyraźnie wyrażona. Niestety, zgadli. Co za straszny smród! Ale jak swobodnie oddycha odnowiony Arkanar! Dlaczego nie udać się do Mariupol Noble Don? Kontynuacja „zaludnionej wyspy” jest napisana w naszych oczach. Ślimak czołga się na zboczu, ale nie w górę, ale w piekle.