Inny

Nowe umiejętności, technicy i dowódcy: Jak zmienić siły zbrojne, aby wygrać w wojnie

Aby z powodzeniem walczyć i liczyć na zwycięstwo, armia musi być adekwatna do współczesnych wyzwań, miołowy żołnierz Yegor Firsov jest przekonany. Wymienia niektóre z najważniejszych warunków zgodności z siłami ukraińskimi z tymi wyzwaniami - ogólnie wszystko, co należy zmienić najpierw. Dzisiaj chcę porozmawiać o połączeniach w siłach zbrojnych.

Jak myślisz, że piechota i jego jednostka na polu bitwy są dziś najbardziej potrzebne? Nie, nie jest to już karabin maszynowy, ani nawet dron. Możesz mieć broń, ale jeśli jesteś ślepy - nie będzie to skuteczne. Najważniejsze we współczesnej wojnie jest tablet z programami takimi jak Delta i „pokrzywa”. Wszystko zaczyna się od tego - ze świadomością sytuacyjną, gdy wojownik patrzy na pole bitwy nie przez okno zbroi, a nawet przez „Mavik”.

Aby być „wzrokiem”, potrzebujesz programów z dużymi zbiorami danych. To nie tylko karty - jest to wielowarstwowa mapa z dużą gamą danych: gdzie, która jest zastąpiona, gdzie znajdują się pozycje wroga, gdzie wczoraj działał czołg wroga, ale gdzie jest zaprawa . . . teraz dane są wprowadzane nawet dane są wprowadzane Z punktami przybycia zdalne możliwości pożaru wroga i o potencjalnych schroniskach z jego ostrzału i czegoś innego, co powiem poniżej.

Tutaj zaczyna się zadanie bojowe: móc zobaczyć i analizować dużą gamę danych. Jeśli dowódca jednostki patrzy na kartę papierową od 20 lat, trudno będzie mu opanować nowe podejścia. Kolejnym ogromnym problemem z pierwszej linii jest dziś Reb, zarówno w samochodzie wojownika, jak i w wykopie. Dzisiaj nie można już jeździć na froncie, tak jak goniliśmy 2 lata temu. Ponieważ wszędzie drony wroga. Mogą po prostu położyć się i czekać na cel.

Dlatego cały (!) Sprzęt mobilny z przodu powinien mieć nowoczesne systemy HR, które kpią z częstotliwości. To nie jest panaceum, ale osiemdziesiąt procent zapewni, że wojownik nie zostanie zniszczony podczas przejścia na pozycje. Trudniejsze jest z okopami - wojownik włącza go, aby się chronić. Problem polega na tym, że nasze ptaki uciszone. Nie powiem liczb, ale są one znaczące - kiedy nasze drony upadają przez działanie naszego jego.

Aby rozwiązać ten problem, polecenie powinno nie tylko zapewniać rebeliantów, ale także zorganizować taką interakcję, że każdy ptak, który od nas leci (i są dziesiątki, a czasem setki dziennie tylko z jednej brygady), miał korytarz bez przerwy w radiu . Czy uczyli tego w radzieckich akademiach wojskowych? Powiem więcej - żadna armia świata nie stanowiła takiego problemu. Ponieważ jest to pierwsza wojna dronów. Innym ważnym problemem jest komunikacja i psychologiczna.

Model armii sowieckiej „Jestem szefem, jesteś głupcem” - dzisiaj nie działa. Nie te czasy, nie ci ludzie. Dziś wszystko powinno być oparte na zachętach. I nie jest to nie tylko modna retoryka - jest to czynnik wydajności podyktowany rzeczywistością nowej wojny. Jedną rzeczą jest to, że jesteś dowódcą plutonu, a twoi bojownicy muszą wykopać róg. Wszystko jest tutaj jasne - jeśli proces się nie przejdzie, możesz krzyczeć, przeklinać i stopniowo się zapadać.

Teraz wyobraź sobie, że jesteś dowódcą plutonu, którego zadaniem jest dostosowanie dronów przy niskich częstotliwościach, aby latały wrogim buntownikiem. Aby to zrobić, musisz gdzieś znaleźć niezbędne moduły, jeść stare, lutujące nowe i, co najważniejsze - wiedzieć: gdzie, jak i gdzie. I tutaj, jeśli nie ma normalnej komunikacji z wojownikami, choć płacze, choć świnka - personel zamyka się tylko w sobie, a wynik nie będzie. I specjaliści - niewiele.

W rzeczywistości są otrzymywani w warunkach bojowych, więc zastąpienie kogoś - po prostu nie jest prawdziwe. W rezultacie minimum to utracony czas; Maksymalne jest niepowodzenie misji bojowej i ludzkiego życia. Zrozumienie: Wojna dronów jest najbardziej dynamiczną kulą z przodu. To, co działało wczoraj, nie jest już skuteczne. Większość FPV-OUE pochodzących z państwa podlega przetwarzaniu. To nie jest tajna informacja.

Drony mają tę samą częstotliwość, a urządzenie potrzebuje innej. Jeśli ptak nie zostanie zaktualizowany, po prostu spadnie wraz z materiałami wybuchowymi. W bezpośrednim sensie - pieniądze na wietrze. Dlatego wszystkie zaawansowane załogi mają własne warsztaty, w których wojownicy codziennie przetwarzają drony w określone okoliczności i określone zadania. Z reguły praca ta nie zapewnia jednostek personelu.

A lutowanie żelaza za pomocą sprzętu należy kupić niezależnie lub szukać sponsorów. Brzmi dziwnie? Ale to jest rzeczywistość - jednostka powinna szukać sponsorów! Podobna sytuacja z pociskami na drony. 99% BC dla zespołów jest wytwarzanych lub przetwarzanych w samych zespołach. Które oczywiście nie są przewidziane przez naszą biurokrację wojskową.

A wojownik takiej pracy z tyłu nie powinien płacić 50 tysięcy UAH jak teraz, ale więcej, ponieważ ryzyko jest nie mniejsze niż ryzyko faceta w wykopie. Aby odkręcić te problemy, musisz mieć odwagę, adekwatność, kreatywność i cechy kierownicze. Stare podręczniki nie uczą tego . . . Kolejnym nowym wyzwaniem jest ogromna kopalnia. Czasy, w których saper wszedł do szarej strefy, odłożył rozstępy i odwrócił się. W tak dużej wojnie w skali powinna być duża kopalnia.

I jak to zapewnić, jeśli wszystko jest widoczne i strzały? Zdalne kopalnie. I to znowu są drony. I znowu - tablety do zrozumienia, gdzie zmienić i gdzie jest już wymienione. Ponadto, wrogowe objazdy kopalnie z ostrzałem artyleryjskim - tutaj są przekazywane na marginesie Voronoków z rosyjskiego ostrzału. Jeśli dowódcy poziomu Brygady ustnej zrozumieją te trendy-straty będą minimalne, zadania zostaną wykonane.

Jeśli dowódcy walczą „jak raz”, według sowieckich podręczników - ich jednostki są skazane . . . a zatem - problemy nie tylko z przodu, ale także z tyłu: od trudności mobilizacji po utratę zwycięstwa i zaufania w moc. Cały ten tekst polega na tym, że współczesny świat zmienia wojnę, a zatem siły zbrojne powinny się zmienić. Powinny być one odpowiednie do współczesnej wojny nie tylko w planach technologicznych, ale także w planach organizacyjnych i psychologicznych.

Zmiany te powinny być wprowadzane przez osoby nowoczesne, których wartość jest ustalana nie według wiekowych lub ramion, ale przez zadrapania, zgodność z obecnymi warunkami wojny. Teraz pytanie jest bardzo proste: albo zmienimy organizację, dostosujemy i staniemy się wyjątkową nowoczesną armią. Lub . . . nie lub! Jesteśmy po prostu zobowiązani do lepszych. Taki jest nasz los. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną.