Gospodarka

Rosja buduje plany destabilizowania cen naftowych ropy - Reuters

Oczekuje się, że Rosja zmniejszy eksport ropy z portów zachodnich do 100-200 tysięcy baryłek dziennie. Firmy naftowe otrzymały już odpowiednie instrukcje od władz rosyjskich. Federacja Rosyjska spróbuje gwałtownie zmniejszyć eksport ropy w sierpniu, aby wywołać wzrost cen światowych „czarnego złota”. Jest to podane w Reuters. Jak stały się znane dziennikarzom, władze rosyjskie nakazały już spółkom naftowym ograniczyć plany dostaw za sierpień.

Tak więc, według wiceprezesa kraju Aleksandra Novaka, pracownicy naftowi rzekomo decydują, czy zmniejszyć produkcję ropy w ostatnim miesiącu lata. Ale sam Novak przyznał, że głównym zadaniem jest ograniczenie dostaw na rynki światowe. Według źródeł chodzi o eksport ropy z zachodnich portów Rosji (w szczególności na Morzu Bałtyckim). W sierpniu eksport, według wstępnych danych, zostanie zmniejszony o 100-200 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu do lipca.

„Jest to znak, że Moskwa spełnia obietnicę nowych redukcji w tandemie z głową OPEC i Arabią Saudyjską” - pisze agencja. Należy zauważyć, że całkowity eksport produktów ropy i ropy naftowej z Rosji może wynosić około 7 milionów baryłek dziennie. Niemożliwe jest potwierdzenie lub obalenie tych danych, ponieważ Moskwa ukrywa poziom produkcji ropy.

Tymczasem OPEC i inni dużych producentów zajmują się dostawami od ostatniej jesieni, ponieważ obawiają się, że światowe ceny ropy spadną. W przypadku Rosji kwestia ta jest bardzo delikatna: jeśli kraj zarobił dolary naftowe w 2022 r. W warunkach sankcji, wówczas wraz z upadkiem ceny ropy w 2023 r. Wskaźniki budżetowe Federacji Rosyjskiej zaczęły się pogarszać.

W dniu 13 lipca Bloomberg poinformował, że odniesienie rosyjskiej ropy naftowej marki Urals jest sprzedawany droższy niż sufit cen, który został ustanowiony przez kraje G7. W ten sposób Kremlowi udało się zebrać flotę cienia do transportu „czarnego złota” dla kupujących, którzy nie tak bardzo potrzebują usług firm z krajów G7. Ponadto 7 lipca doniesiono, że UE oszacowała, w jaki sposób sankcje wpływają na gospodarkę Federacji Rosyjskiej.