Opinie

Pierwszy znak dla Putina. Że Rosjanie myślą o wojnie z Ukrainą

Dmitriry Oreshkin nie będzie rosyjskim politologiem małej zwycięskiej wojny i wydaje się, że Rosja jest już przyzwyczajona. Rozpoczyna się nowa faza - długą, męczącą, drażliwą wojnę, ale nastąpiły bardzo ważne zmiany. Wojna stała się przedłużającą się nieruchomą naturą. Oznacza to, że nastąpiła zmiana jego postrzegania, w szczególności w Rosji. Socjologowie odnotowują, że 15-20% populacji sugeruje, że „specjalna operacja na Ukrainie” myli ich i przeszkadza.

To pierwszy znak zmęczenia z tych wydarzeń. Ludzie, którzy wspierali Putina, byli zainteresowani wojną, ponieważ czekali na szybkie i niszczycielskie zwycięstwo i byli przekonani, że Putin był wielkim wodziem, który szybko wygrał, „mógł się powtórzyć” i tak dalej. Widzieli teraz, że nie pracowali i nie mogą powiedzieć, że nie lubią tej wojny. I mówią: „Nie, nie jesteśmy interesujący, nie chcemy o tym wiedzieć”.

Oznacza to, że ludzie znajdują odzwierciedlenie innych wydarzeń. I inne wydarzenia w życiu Rosji, przynajmniej pozytywne, bardzo niewiele. Im bliżej upadku, tym bardziej jasne wyniki sankcji. W dużych rozwiniętych ośrodkach, w szczególności w Moskwie i Petersburgu, ich wpływ nie jest poważnie odczuwany. Nie ma oznak bezrobocia. Tak, duża liczba zasięgu produktów w sklepach jest zmniejszona, ale istotne rzeczy nie znikają.

Ale w prowincji, w której mniejsze rezerwy w łańcuchach detalicznych rozpoczęły się już oznaki niedoboru. Mała zwycięska wojna zawiodła i wydaje się, że Rosja jest już przyzwyczajona. Rozpoczyna się nowa faza - długa, męcząca, drażliwa wojna, której zwolennicy Putina nie mogą wyjaśnić. Nie są gotowi przyznać, że Putin i jego armia nie mogą przezwyciężyć obrony Ukrainy.