Incydenty

„Rosja złamała słowo”: Podolyak mówił o kotlecie Lymana i zapamiętał Ilovaysk

Doradca przewodniczącego OP zauważył, że teraz strona rosyjska poprosi o wycofanie swoich żołnierzy ze środowiska, jeśli w Kremlu oczywiście dbają o swoich żołnierzy. Doradca prezydenckiego biura prezydenta Ukrainy Mykhailo Podolyak potwierdził, że otoczone były jednostki rosyjskich sił zbrojnych pod osadą Lymana z regionu Donieck. Podolyak pisał o tym na swoim Twitterze. Doradca OP jest równoznaczny z wydarzeniami sprzed ośmiu lat, które odbyły się w pobliżu Ilovaysk.

Następnie bojownicy sił zbrojnych, walcząc z jednostkami profesjonalnych bojowników, wsiedli do kotła i znaleźli się w beznadziejnej pozycji. Teraz, według doradcy, sytuacja się powtórzyła, a jednostki rosyjskich sił zbrojnych znajdują się w kotle. „8 lat temu rosyjskie wojska otaczały nasze wojska w pobliżu Ilovaysk. Potem nasi chłopcy zgodzili się wyjść bez broni. Ale Rosja złamała słowo - kolumna została zastrzelona” - przypomniał Podolyak.

Doradca pisze, że dziś sytuacja jest taka, że ​​strona rosyjska będzie musiała poprosić o wyjście swoich jednostek z kotła Liman. „O ile oczywiście ci, którzy ucztą w Kremlu, są kwestią swoich żołnierzy” - powiedział Podolyak. Wcześniej mówca wschodniej grupy wojsk ukraińskich Sergey Cherevaty stwierdził, że zbliżała się operacja środowiska jednostek obronnych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.