Incydenty

Jest jeszcze jeszcze wyjście: Sikorsky nie zostanie pozwany

Zamiast procesów sądowych firma spróbuje wygrać inny przetarg na helikopterze dla sił lądowych, które powinny również wejść do armii nie wcześniej niż 2026. Sikorsky, należący do Lockheeda Martina, zdecydował, że nie pozwie armii amerykańskiej po wybraniu nowego helikoptera Textron Bell. O tym zgłasza wiadomości o obronie. Raport rządowy odrzucił skargę Sikorsky'ego, że helikopter Bell V-280 nie jest odpowiedni dla armii amerykańskiej z powodu wymagań.

Następnie Sikorsky obiecał zdecydować, czy pozwie. Potencjalna wartość transakcji może osiągnąć 70 miliardów dolarów, ponieważ USA planują zastąpić Black Hawk i Apache jednym helikopterem. „Jesteśmy rozczarowani rozwiązaniem i pozostajemy przekonani, że nasza propozycja [defigant] X stanowi zarówno najlepszą wartość dla podatników, jak i technologię transformacji, którą nasi wojownicy muszą wypełnić nasze złożone misje” - powiedział Sikorsky.

Zamiast tego Sikorsky skoncentruje się na rozwoju samolotu dla sił lądowych, który musi mieć pionowe start i lądowanie przyszłych samolotów rozpoznawczych. Pierwsze prototypy powinny wzrosnąć w niebo w 2024 roku, aw 2026 r. Rozwój powinien już się zakończyć. Opóźnienia związane są z problemami ulepszania silników turbinowych. Ponadto będzie kontynuowany program modernizacji Black Hawk, który jest produkowany przez Sikorsky.