Społeczeństwo

Biznes podczas wojny. Jak Eva odnowiła logistykę i była w stanie otworzyć nowe sklepy

Dyrektor wykonawczy sieci Eva Network Olga Shevchenko powiedział Focus o tym, jak firma przygotowuje się do pełnej inwazji (choć w to nie wierzyła), o dostarczaniu gorącej żywności dla rannego wojska w szpitalu w Kivie i odnowieniu sklepów na obszarach wyzwolonych. Dzisiaj, z powodu działań wojennych na Ukrainie z 1100 sklepów EVA, 179 nie działa.

W wywiadzie dla Focus dyrektor wykonawczy Eva Stores Network w wywiadzie dla Focus powiedział, w jaki sposób lokalni dystrybutorzy pomogli sieci zaspokoić zapotrzebowanie klientów i dlaczego trzeba było stworzyć jeden z dwóch sklepów w manganie. Jak wyjaśnia firma, w ciągu ostatnich pół roku konieczne było nie tylko ustanowienie wszystkich procesów handlowych w sytuacji kryzysowej, ale także zaopiekowanie się nad zespołem i reagowanie na liczne prośby o pomoc.

Ale te wyzwania tylko wzmocniły Evę. Sieci handlowe Ukrainy oszacowały własne straty według UAH 50,7 miliarda. W jaki sposób sieć EVA ocenia własne straty w drodze wojny? Na razie nasze towary wynoszą 300 milionów UAH, kolejne 60 milionów UAH to utrata sprzętu, sprzętu i materiałów. To jest to, co ostatecznie potwierdzono dzisiaj. Rozumiemy, że produkt, który znajduje się w sklepach na okupowanym terytorium, prawdopodobnie zostanie utracony.

Widzieliśmy to już w wyzwolonych regionach - produkt został uszkodzony lub po prostu skradziony. EVA jest powszechnie reprezentowana na całej Ukrainie, w tym w regionach pierwszej linii, takich jak Charkar. Jak udało ci się zorganizować pracę w ciągłych walkach? Co zmieniło się dokładnie w pracy sklepów? W niektórych regionach nie odnowiliśmy pracy - gdzie sytuacja jest nadal bardzo trudna. Jednocześnie otwieramy nasze sklepy w miastach, w których nie pracują od dawna.

Przede wszystkim są to północne regiony Ukrainy - Sumy, Chernihiv, Zhytomyr. Mieliśmy wiele sklepów w pobliżu Kijowa - Irpin, Bucha, Dimer, Ivankiv, Makariv, Borodyanka. Podczas okupacji zostały prawie zniszczone, ale po uwolnieniu osad już je wznowiliśmy, więc teraz działają w pełni. Chciałbym zwrócić uwagę, że firma przygotowuje się do wojny, chociaż nie wierzyliśmy, że to się zacznie. Zostali z wyprzedzeniem rezerwy paliwa, które się przydały.

To pozwoliło pracownikom jak najszybciej opuścić działania wojenne. Przygotowaliśmy materiały do ​​zamknięcia fasad sklepów i natychmiast zrobiliśmy to po pełnej inwazji. Na początku lutego instrukcje zostały wysłane do pracowników, jak się zachowywać. Przygotowali dwie półki bombowe w ośrodkach dystrybucyjnych na Brovary i LVIV, co wtedy bardzo nam pomogło.

W Kharku i Nikolaev nalegamy, aby wszyscy nasi pracownicy dbali o swoje bezpieczeństwo, aby odpowiedzieć na alarm lotniczy, zamykać sklepy i udać się do najbliższego schronienia. Firma jest bardzo skrupulatnie spojrzona na to, gdzie można przywrócić pracę i gdzie jest ona nadal niebezpieczna. Rozumiemy jednak, że nasi klienci potrzebują sklepów roboczych, więc staramy się zrównoważyć.

Codziennie decydujesz: „Możemy wydać ten zespół i lepiej jest, aby pracownicy siedzieli w domu”? Raz w tygodniu lub dwa decydujemy, gdzie możesz przywrócić pracę. A kiedy sklep się zaczął, zwykle nadal działa, po prostu reaguje na lęk powietrzny. I otwieramy sklep tylko wtedy, gdy mamy kilku pracowników, którzy są gotowi do pracy. Na przykład mamy dwa sklepy w manganie. Niektórzy ludzie nie mogą iść do pracy, ale inni twierdzą, że chcą pracować.

Dlatego zebraliśmy jedną drużynę z dwóch sklepów, więc jeden sklep działa, a drugi nie. Nasi ludzie z obszarów zakładników można przenieść do sklepów w innych regionach. Tam, gdzie to możliwe, zapewniamy im miejsca pracy i mieszkania. W kwietniu w wywiadzie powiedziałeś, że z 1100 sklepów EVA nie działało 200. Jaka jest teraz sytuacja? Teraz nie ma 179 sklepów. Większość z nich znajduje się na okupowanym terytorium. W obszarze kontroli nie mamy 12 sklepów w Charkaru.

W Bakhmut, Kramatorsku, które nie działają, ale już jest to strefa wojenna. W Nikolaev ewakuowaliśmy nasze sklepy przez tydzień, ale teraz odnowili swoją pracę. Czy są jakieś regiony, gdzie otwierasz nowe sklepy? Są to lokalizacje, które zostały uzgodnione nawet na pełną inwazję. Musieliśmy się zatrzymać, ale teraz otwieramy się w Dnipro, Kijowie i zachodniej Ukrainie. Dziś jedenaście nowych sklepów już działają, inne wciąż są w trakcie.

W tym samym wywiadzie powiedziałeś, że 30% sklepów zostało wyciętych z logistyki. Sytuacja została całkowicie wyrównana? Teraz nie ma problemów z logistyką. Nasze centra dystrybucyjne w LVIV, Brovary i Dnipro w pełni działają. Praca centrum dystrybucyjnego w Charkuv nie została jeszcze w pełni wznowiona, ale zapewnia swój region. Wcześniej miałeś szeroki system wsparcia materialnego i niematerialnego personelu.

Wysłali nawet pracowników na wakacje do Egiptu i Turcji jako zachętę. Co teraz zostało, biorąc pod uwagę okoliczności? Rzeczywiście, przez wiele lat wysyłaliśmy naszych pracowników na wakacje do różnych miejsc. W tym roku program ten nie został wdrożony z jasnych powodów. Chciałbym zwrócić uwagę, że pozostawiliśmy wszystkie pensje personelu w sklepach niezmienionych, nie zmniejszyliśmy tego. Od września przywracamy motywację do planu.

Wiele firm wspiera siły zbrojne lub wszelkie projekty wolontariuszy. Eva wraz z Varusem na początku inwazji została również przeniesiona do 5 milionów UAH do funduszu „Come Back Alive”. Czy nadal je wspierasz, a może masz teraz inne projekty, o których możesz porozmawiać? Tak, nadal wspieramy „Come Back Alive”. Nasi klienci mogą przekazywać pieniądze z 1 UAH na biurki gotówkowe podczas zakupów.

Przekazujemy te fundusze co miesiąc, a dziś łączna kwota osiągnęła więcej niż 7 milionów UAH. 26 lutego stworzyliśmy siedzibę główną, ponieważ zaczęliśmy otrzymywać liczne prośby o pomoc. Kto cię zwrócił? Były to domy macierzyńskie, domy sierocińca, schroniska. W piwnicach zwrócono się do osób, które ukrywali się w metrze. Musieliśmy nawet wynająć samochód pancerny, aby zabrać się na oddział macierzyński na Charkiv.

Ale większość wniosków była oczywiście związana z siłami zbrojnymi. Gdy zwrócił się do nas fundusz wolontariuszy, otrzymali cały przenośnik, aby mogli spakować organizację charytatywną. Kto wie, że jest bardzo trudną pracą, szczególnie z niedoborem wolontariuszy, więc znacznie uprościło ich życie. W sumie spełniliśmy ponad 360 wniosków o pomoc i daliśmy towarom w sumie około 5 milionów UAH.

Naprawdę trudno jest zorganizować taki proces, ponieważ ludzie z całej Ukrainy zwrócili się do nas. Siedziba operacyjna nadal działa, a wszystkie procesy są w pełni dostosowane. Same apele stały się nieco mniejsze i zmieniły się. Na przykład, między innymi, jesteśmy wysyłani na towary higieniczne dla rannych wojskowych w szpitalach. W naszym centralnym biurze znajduje się restauracja dla pracowników, w której mamy nową kuchnię przed wojną.

Jednak od pierwszych dni pełnej inwazji na skalę postanowiliśmy przygotować pełne złożone obiady dla rannych w regionalnym szpitalu klinicznym Dnipropetrovsk. Ii Mechnikov (Dnipro). Codziennie w weekend, w tym 120 do 150 porcji. Prawdopodobnie twoi pracownicy walczą również z przodu. Jak im pomogłeś? W siłach zbrojnych jest ponad 300 pracowników EVA. Natychmiast dostarczyliśmy tych, którzy go potrzebowali, niemieckie kamizelki kuloodporne produkcji.

Następnie kupili kolejne 200 certyfikowanych kamizelek kuloodpornych, które zostały przekazane Brygadzie Rakietowi Anti -Aircraft Command Command. Gdy zaprosiliśmy drony i daliśmy własne, ponieważ przed wojną mieliśmy drony, aby sprawdzić lokalizacje firmy. Następnie kupili dodatkowe drony dla armii.

Z dużych projektów mogę wspomnieć o programie naszego właściciela [Ruslan Shostak]-„dzieciństwa bez wojny”, z czego prawie 1,5 tysięcy sierot, a także ponad 500 ich opiekunów lub towarzyszących, do Turcji do Turcji do Turcji bezpieczne warunki. Jest to największy scentralizowany projekt ewakuacji dzieci z Ukrainy podczas wojny. My sami pomagamy temu projektowi, a nasi kupujący również zrobili dla nich pieniądze.

Sklep internetowy EVA zawsze cieszył się popularnością klientów. Jak zmieniło się popyt online, zamówienia, które grupy towarów stały się bardziej interesujące i jak ogólnie rozwija się sklep internetowy? W marcu byliśmy bez przesady jeden z niewielu sklepów internetowych, które nadal działały. Większość operatorów tego rynku po prostu nie mogła dostosować swojej pracy w tamtych czasach, dosłownie.

Nasz magazyn na Brovary zatrzymał naszą pracę, przetransportowaliśmy wszystkie towary do LVIV, gdzie magazyn nadal pracował. W pierwszym lub drugim miesiącu wojny mieliśmy około 60% przedwojennej liczby zamówień. Teraz sklep internetowy żywo przywraca pracę, a już pozostawiliśmy 85% zeszłorocznych zamówień. W dzisiejszej formie pieniężnej sprzedajemy jeszcze więcej: jest to już 110-115% wskaźników 2021 r.

Jeśli mówimy o strukturze zamówień, na początku inwazji popytu w kategorii „piękno”, tak zwany segment urody, prawie całkowicie zniknął, ale był to krótki okres 1,5 miesiąca. Następnie kupili więcej chemikaliów domowych, pieluch i tak dalej. Teraz struktura całkowicie odzyskała: kategoria „piękno” jest sprzedawana bardzo dobrze, podobnie jak kategoria „perfumy”. Zapotrzebowanie stale rośnie i wracamy do naszego zasięgu przedwojennego.

Jaki jest dziś los rynku EVA i jak może się zmienić do końca roku? To trudne pytanie, ponieważ nikt nigdy nie docenił naszego przeznaczenia na rynku. Nielsen szacuje nasz los tylko w strukturze sieci krajowych. Ukończyliśmy 73%2021, nasz los wynosi teraz 77%. Sytuacja według regionów jest bardzo inna. Oczywiste jest, że sklepy w Kharku pozostają w tyle za 20 i 30% swoich zeszłorocznych wskaźników, ale na zachodzie kraj jest nieco inny.

Tam sklepy działają lepiej, w tym małe miasteczka, ponieważ przeprowadziło się tam wiele osób przesiedlonych wewnętrznie. Jakie kluczowe rozwiązania antykrysowe pomogły ci założyć firmę w tak trudnym okresie? Byliśmy gotowi na coś, na coś - wcale nie. Na przykład nie przygotowywaliśmy się do takiego załamania, które zdarzyło się logistyce, więc nasze główne działania miały na celu wyrównanie tego problemu.

Kupiliśmy kilka ciężarówek - wcześniej nie mieliśmy własnych samochodów towarowych - do transportu towarów do niebezpiecznych miejsc, w których nikt nie chciał się udać. Założyli pracę z koleją, zaczęli nosić towary z wagonami, których nigdy nie zrobili przed wojną. Bardzo szybko dostosowali koszty, ponieważ wszyscy nasi pracownicy, dyrektorzy są świadomi tego, co robią w każdym kryzysie.

Innym ważnym punktem są negocjacje z właścicielami, ponieważ najwyraźniej nie możemy teraz płacić czynszu, tak jak wcześniej. Bardzo trudna sytuacja odbywa się bezpośrednio z produktem, a jego obecność na Ukrainie. Ale z wyprzedzeniem zgodziliśmy się z lokalnymi dystrybutorami, że będą oni naszych dostawców z problemami logistycznymi. Szybko uwzględniliśmy je w naszej pracy, ale dostarczyli towary tylko tam, gdzie moglibyśmy być bezpieczni.

Mieli także poważne problemy z transportem. Po pierwsze, to nie wystarczyło, a po drugie, przesunął się bardzo powoli przez liczne blokady dróg i godzinę policyjną. Teraz wszystkie te problemy zniknęły - nie ma przepustek przez mosty w Kijowie, godzina policyjna jest zmniejszona, liczba punktów kontrolnych znacznie się zmniejszyła, więc transport się przesuwa normalnie. Nie mogę powiedzieć, że w ogóle nie ma problemów.

Bardzo brakuje nam towarów importowanych od ponadnarodowych firm. Nadal rozwiązywamy ten problem każdego dnia. Czy możesz wymienić trzy najważniejsze zasady w pracy w tej chwili, gdy biznes wymaga jakości, szybkich decyzji zarządzania? Odpowiedź jest w pytaniu. Jak w przypadku każdego innego kryzysu, z jednej strony konieczne jest podejmowanie szybkich decyzji, a z drugiej, należy je zważyć i oceniać ze wszystkich stron. Po pierwsze, ważne jest, aby zawsze myśleć o ludziach.

Ponieważ kiedy przechowujemy zespół, przechowujemy również firmę. W tym roku Eva obchodzi 20. rocznicę. Czy w tym względzie zaplanowano jakieś środki? Zdecydowaliśmy się dla siebie, że to, co dzieje się na Ukrainie, a słowo „świętowanie” nie jest połączone. Więc nie, nie będziemy świętować, ale oczywiście odnotujemy to wydarzenie. Ogólnie rzecz biorąc, naszą podstawową zasadą, którą prowadzimy każdego roku, są nasze urodziny, a nasi kupujący świętują.