Gospodarka

Ropa i gaz nie są znudzone: w miarę wzrostu energii wzrostu poprzez eskalację wojny w Izraelu

Bank Światowy przewiduje, że ceny ropy osiągną 157 USD za baryłkę, jeśli wojna na Bliskim Wschodzie jest większa niż obecnie. Ponadto gaz ziemny zacznie rosnąć na światowym rynku energii. Jeśli sytuacja na Bliskim Wschodzie przerodzi się w wojnę o pełną skalę między Izraelem a terrorystami Hamas, ropa może znacznie rosnąć. Według analityków Banku Światowego ceny ropy prawdopodobnie „latają” o 75%, Reuters pisze 30 października.

Publikacja stwierdza, że ​​„czarne złoto” wzrośnie tylko wraz z dużą eskalacją konfliktu, która trwa obecnie na Bliskim Wschodzie. Oznacza to, że jeśli Hamas konfrontuje się na przykład w Izraelu, inne kraje i konflikt staną się większe. Tak, z najgorszym rozwojem, jeśli światowe podaż ropy zostanie zmniejszona do 6-8 milionów baryłek dziennie, koszt ropy osiągnie do 157 USD za baryłkę. Równolegle na rynkach Azji i Europy rozpocznie się cena gazu ziemnego.

Podkreśla się, że wojna między Izraelem a Palestyną była ograniczona do rynków towarów i surowców: cena ropy wzrosła o 6% od początku działań wojennych, a koszt produktów i metali rolniczych pozostał na poprzednim poziomie . W tym samym czasie, według dziennikarzy, prawdopodobieństwo globalnego szoku energetycznego po ataku bojowników na Izrael 7 października 2023 r.

Przekształciło się w „poważną kwestię dla ekonomistów i polityków, którzy opierali się inflacji w zeszłym roku”. Tymczasem szef nowej Ukrainy Charitable Foundation, ekonomista Andriy Novak niedawno na YouTube Channel Focus wyjaśnił, że skala Tsakhal i Hamas wcale nie ma wpływu na sytuację na światowym rynku energii. Ponadto, według ekonomisty, Rosja nie skorzysta z zbrojnej konfrontacji i że ceny na rynku paliwowym mogą się ulec zmianie.

Wszystko dlatego, że Federacja Rosyjska zamknęła dostęp do rynku europejskiego z powodu pełnej inwazji na Ukrainę. „Do tej pory wykorzystywane są Chiny i Indie, kupowanie energii w Rosji po bardzo niskich cenach. Moskwa nie otrzyma nic z rosnących cen”, powiedział Andrei Novak. Nawiasem mówiąc, rosyjska ropa nadal wchodzi na rynek europejski pomimo ścisłych sankcji międzynarodowych.