Polityka

APU jest niezwykle skuteczny pod względem taktyki. Generał Bridlav opowiada o wyzwoleniu Khersona i ostrzału Rosji na terytorium ukraińskiego. Wywiad NV

Philip Bridlaw, emerytowany generał i były dowódca kraju NATO w Europie, realistycznie ocenia możliwości armii ukraińskiej i obwinia na zachód od „desperackiego pragnienia powstrzymania wojny sankcjami, a nie bronią”. Wśród wielu uważnych oczu, które monitorują rozwój wojny rosyjsko-ukuraińskiej, jest pogląd byłego dowódcy sił zbrojnych NATO w Europie, emerytowany Philip Bridlav. Jednak nie tylko spojrzenie, ale także głos, dość głośny w kręgach ekspertów.

Doświadczone amerykańskie wojsko z ogromną listą osiągnięć zawodowych, Bridlava konsekwentnie opowiadała się za zapewnieniem niezbędnej zachodniej broni w odpowiedniej ilości i tak szybko, jak to możliwe, oskarża swój rząd o opóźnienie, wyjaśnia państwom członkowskim NATO, dlaczego Ukraina walczy dzisiaj Na frontach dzisiaj, dlaczego jej pomoc jest niezbędna i niezwykle ważna.

W wywiadzie dla HB generał przewiduje dalszy rozwój wojny na Ukrainie, nazywa główne ryzyko rosyjskiej inwazji na świat, a także szczegółowo analizuje zdolność walki armii ukraińskiej i rosyjskiej.

- Jak opisałbyś obecną wojnę Rosji na Ukrainie pod względem korzyści dla Putina? Jakie były jego cele pod koniec lutego i jakie są jego cele? - Jeśli spojrzysz na sposób przeprowadzenia tej wojny od samego początku, jasne jest, że pierwsze etapy Putina zostały całkowicie zniszczone przez rząd Zelensky i obecne instytucje państwowe na Ukrainie, aby przenieść władzę lojalnym przedstawicielom.

Spodziewał się, że Ukraińczycy spotkają się z nim z otwartymi bronią, kampania wojskowa będzie mogła ukończyć za tydzień, a wydarzenie nie dołączy do Ukrainy. Obecnie Putin doznał masowej strategicznej porażki w bitwie o Kijiv, napotkał konsekwencje drugiej strategicznej porażki w pobliżu Charkiv, teraz zreorganizował się i próbuje wygrać bitwę o Donbas.

Nadal uważam, że jego celem jest niezmienione - usunięcie rządu Zelenskiego i doprowadzenie do przywódców władzy, którzy są absolutnie lojalni wobec Moskwy. W tym względzie nic się nie zmieniło. Przegrywając dużą interwencję z Kijowami, stara się osiągnąć ten sam cel, chwytając terytorium w Donbass, wyczerpując armię ukraińską, niszcząc ukraińską infrastrukturę i ukraińską gospodarkę.

- i od przywódców krajów bałtyckich, a od ekspertów wojskowych często słyszymy, że Putin nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie, że jego cel, w rzeczywistości całej Europy Wschodniej, która była w obozie społecznym. - Podczas gdy widzimy, że Putina plany przechwytywania Ukrainy tak bardzo, jak on odniesie sukces, najlepiej, jak cały kraj. Ale pamiętamy jego przemówienia, skierowane do przywódców tego wydarzenia, i widać, że jego ambicje oczywiście przewyższają Ukrainę.

Musimy bez wątpienia być bardzo uważni na to, co dzieje się dzisiaj na Ukrainie, ale musimy również wziąć pod uwagę zagrożenie dla innych krajów, zdając sobie sprawę, że ambicje Putina są większe niż Ukraina. Ale kraje bałtyckie są odrębną rozmową. Myślę, że Putin skupi się teraz na krajach NATO, takich jak Georgia i Mołdawii. Ponieważ rozumie, czym jest NATO i obawia się jego możliwości.

Jednak nikt nie wie, jak daleko posuną się ambicje prezydenta Federacji Rosyjskiej. -W jednym z ostatnich wywiadów powiedziałeś, że kraje Zachodu popełniły błędy, nie reagując sztywno na wojnę w Gruzji w 2008 r. I na początku wojny na Ukrainie w 2014 r. Twoim zdaniem, dlaczego świat zachodni tak długo nie docenia ryzyka Rosji? - Kiedy Berlin Moore upadł w 1991 roku, ZSRR upadł, traktat Warszawa ustał, świat był zdezorientowany.

Ostatecznie wybrał wektor pomocy w Rosji w dołączeniu do świata zachodniego, wszyscy mieli nadzieję, że Rosja ma szansę zostać prawdziwą demokracją, i wykorzystuje ją jako szansę dołączenia do świata z gospodarką rynkową. W tym okresie, który nazywam okresem „namiętnego objęcia z niedźwiedziem”, wiele krajów zachodnich było ściśle związanych z Rosją przez liczne więzi biznesowe i kontakty, a także ich potrzeby w rosyjskiej energii.