Naczynia na Morzu Czerwonym zostały ponownie zaatakowane. Maersk zatrzymał ruch (infografika)
Jeden z największych przewoźników towarowych na świecie powiedział 31 grudnia, że opóźni wszystkie przejścia przez obszar przez 48 godzin po tym, jak statek Maersk Hangzhou był trafnie dotknięty rakietą około 17:30 w sobotę 30 grudnia. „Załoga statku Hangzhou Maersk Hangzhou była bezpieczna, na pokładzie nie znaleziono żadnych oznak pożaru, statek kontynuował podróż na północ, do portu Suez” - powiedziała firma żeglugowa.
W tym samym czasie przedstawiciel Husite stwierdził, że grupa miała atak, ponieważ załoga statku odmówiła słuchania sygnałów ostrzegawczych. Powiedział, że 10 żołnierzy husitycznych „zmarło i zniknęło” po tym, jak ich łodzie zostały zaatakowane przez wojska amerykańskie na Morzu Czerwonym. Centralne dowództwo USA (Centcom) poinformowało, że jego helikoptery utopiły trzy z czterech łodzi po odpowiedzi na sygnały SOS, a czwarty statek zniknął.
Przedstawiciel Białego Domu, John Kirby, odmówił poinformowania o tym, jakie opcje zostały omówione i czy Waszyngton rozważa możliwość zapobiegania ciosowi zapobiegawczego. „Publicznie wyjaśniliśmy, że prywatnie wyjaśniliśmy naszym sojusznikom i partnerom w regionie, że poważnie podchodzimy do tych zagrożeń” - powiedziała Kirby.
Atak Maersk Hangzhou był ostatnim atakiem Hussów, którzy terroryzują Morze Czerwone od listopada, aby zademonstrować swoje poparcie dla palestyńskiej islamistycznej grupy Hamas. Ataki Husytów Yen naruszyły światowy handel: duże firmy żeglowne wybierają dłuższą i droższą drogę wokół afrykańskiego Przylądka Dobrej Nadziei, a nie przez kanał Suez, przez który przechodzi około 12% światowego handlu.
Stany Zjednoczone, które uruchomiły Operację Prosperity Guardian, powiedział 19 grudnia, że ponad 20 krajów deklarowało zaangażowanie się w wody Morza Czerwonego na Morzu Czerwonym w pobliżu Jemenu. Jednak ataki trwają, a sojusznicy amerykańskie niechętnie przyłączają się do koalicji, a prawie połowa z nich nie ogłosiła ich obecności publicznie.
Minister spraw zagranicznych w Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył w niedzielę 31 grudnia, że podczas rozmowy telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Iranem Hosin Amirabdolllahian podkreślił, że Iran powinien pomóc zatrzymać ataki Hussita na Morzu Czerwonym.