„Nieocenione doświadczenie” wojny. Jakie horrory są żołnierze ukraińscy i wszyscy z nas wszyscy
Opinia. My. Niedawno przeczytałem z Ukrainy o nieocenionym doświadczeniu ludzi zdobytych przez krew naszych odważnych rycerzy. To taki bezsensowny i żałosny karł, że chcesz zamknąć uszy i wycie. Ogólnie rzecz biorąc, z tego patosu chcesz strzelać sam. Cóż, tak, wyłącznie dla nieocenionego doświadczenia. Bezcenne doświadczenie podróżuje do Machu Picch, ścieżki stażu St. Jacob i McDonald's. Wojna, śmierć i miliony rannych to tragedia, ruina i rana.
Jest to ścieżka, w neolicie, do odczłowieczonego społeczeństwa, załamania gospodarczego i depresji kulturowej. Żadne wojny nie przyniosły nic dobrego, żadne narodowe tragedie nigdy nie zostały podniesione z ich kolan. To nieocenione doświadczenie to czarne ostrze, z którego będzie musiało zostać wybrane ponad jedno pokolenie. A nasi długowi ludzie nie zrobili nic z tych nieocenionych doświadczeń z ostatnich stuleci. Zwłaszcza z dwudziestego.
Konkursy wyzwolenia, represje, głód, wojny, represje ponownie, bezlitosne uderzenie i dalsze. Krew odważnych rycerzy, pota chwalebnych przodków, ślinę nabrzeżnych i siarka do ucha nomenklatury brhiosaury. Wszystko pochodzi z lekcji literatury i historii w okresie rozwiniętego kuchmizmu, całej tej żałosnej, prowincjonalnej estetyki i nie do pokonania przyciągania do fetyszyzacji obrażeń.
Te tysiące zgonów, zniszczonych miast i wiosek, wysuszonych wdów, uchodźców i wysiedlonych osób, ludzi bez domów i domów bez ludzi, te żółto-niebieskie taśmy na zaproszonych ciałach i złotych koronach w plastikowym boksie są trudne do nazwie nieocenione doświadczenie.
Jest to niezdolność do zaakceptowania i zrozumienia, bezkarność i niezamierzona śmierć W wyniku niezamierzonego życia chodzi o kraj pokonany wojną, w którym nie można żyć i nie jest niemożliwe nie żyć. W końcu to jest niemożliwe żyć w zasadzie. Nasi odważni rycerze to piechota, sztuka, mechanika, które są po prostu*, ponieważ nie mają wyboru. Chodzi o tak gwałtowny strach i taki młynek do mięsa, że nie wiadomo, że idą naprzód.
Chodzi o zapachy zgniłych i upieczonych w zbroi ciał, o cynizmie własnej prądu i bezwzględności dla nieznajomych, dla własnych i dla siebie, o czarnych torbach (kulkach, pudełkach, pudełkach), o słabym świetle granicy z granicy postrzeganie anatomicznych horrorów. Nieocenione doświadczenie, które nasze wnuki zostaną wymuszone. A po zwycięstwie po dziesięcioleciach inny nauczyciel literatury wypycha je owsianką mózgową z sosem rolnym.
Będą setki tysięcy cichych bohaterów, kilka tysięcy profesjonalnych kliknięć i miliony ludzi z zaburzeniem post -traumatycznym. Samobójstwo, przestępstwo, odchylenie. Ogólnie rzecz biorąc, katastrofa społeczna, która wyrasta z żyznej gleby o nieocenionym doświadczeniu. I będzie również radość zwycięstwa. Ale nie na długo. Radość zwycięstwa jest zjawiskiem krótkim. Zagasza ją potrzeba ciężkiej pracy i zrozumienia konsekwencji.