Incydenty

„Całkiem poważna broń”: siły zbrojne skomentowały cios do centrum treningowego w Yeysku (wideo)

Marynarka wojenna porównała atak z zabójstwem łuku. Dowództwo zakłada, że ​​Rosja będzie miała teraz pewne trudności z operatorami UAV. W nocy 21 czerwca miasto Yeysk w regionie Krasnodar zaatakowało rój drona. Rzecznik Marynarki Wojennej sił zbrojnych Dmitrij Pleteenchuk 25 czerwca o transmisji telekomunikacji skomentował wyniki ciosów. „Tak jest, gdy zabijasz łucznika zamiast odzwierciedlać strzały, które już latają” - powiedział.

Wojsko poinformowało, że takie podejście jest zawsze bardziej skuteczne. Według niego chodzi o „idealną taktykę” - zniszczyć środki porażki, zanim wrog ich zastosuje. „Nawet te broń, które tam zostały utracone, czyli dużo czasu, szczególnie z jakością, jest dość poważną bronią” - podkreślił Plechuk. Jak zauważył, ważne jest, aby pod ciosem było centrum szkoleniowe, w którym przygotowywali przyszli operatorzy UAV.

„Z tego powodu będą mieli pewne trudności z odpowiednim personelem. Tak, oczywiście, zrekompensują utratę tych dronów - najwyraźniej nie jedyną kompozycją. I ludzie, których również kompensują - jest to materiał transportowy, dla którego jest to materiał transportowy Rosjanie. Przypomniemy, 24 czerwca w marynarce wojennej poinformowało, że w wyniku ataku na Yayska zniszczono 120 dronów różnych typów.