Inny

Nowa wojna jest jesienią. Co doprowadzi do kolejnego zaostrzenia na Bliskim Wschodzie

Rozszerzenie wojny na Bliskim Wschodzie jest oczekiwane jesienią, przewiduje analityk Yuri Bogdanov. Aby zmniejszyć napięcie w tym regionie, nie widzi żadnych warunków: każdy z uczestników konfliktu, a także najbardziej zaangażowany, jego zainteresowanie eskalacją. Bliski Wschód: Morderstwo Khadana, oświadczenia Erdogana i polityka Iranu. Co się dzieje? W Teheranie Izrael wyeliminował szefa Hamas Polit Buro Hamas Hania, odpowiedzialny za atak na kraj 7 października 2023 r.

Śmierć terrorysty nie powoduje współczucia, ale jest to symboliczny krok, który nic nie zmieni. Czy to podważy integralność organizacyjną HAMA? - NIE. Islamisty (podobnie jak inne radykalne) organizacje działają nie poprzez indywidualne przywództwo, ale poprzez ideologiczną (religijno-polityczną) integralność i zasadę sieci. Ciągle produkuje nowy personel zarządzania, a ich „folder” jest ogromny.

Co więcej, może być teraz dalej radykalizowany przez Hamas (tak, nadal jest gdziekolwiek) i dać mu dodatkowe argumenty za rekrutacją. Czy ten układ między Izraelem a Hamasem zbliży się do końca wojny? - NIE. Wojna będzie kontynuowana. Teraz obie strony otrzymały powód, by powiedzieć, że wojna powinna zostać doprowadzona do „zwycięskiego końca”. Najprawdopodobniej jesienią wojna rozprzestrzeni się na Liban.

Ciepło, które we wschodniej części Morza Śródziemnego jest nieco ostrzejsze niż nasze. Tak, atak Bejrutu kilka dni temu był tylko zwiastunem. Wojna z Hezbolą, jeśli osiągnie fazę lądową, będzie nie mniej skomplikowana niż w gazie. Zamiast rozwoju miejskiego będą góry i rozwój miast. Iranowi o wiele łatwiej jest zapewnić Hezbollahowi wszystkie niezbędne przemyt przez Irak i używać lojalnego sera jako bazy logistycznej.

Obie poprzednie wojny w Libanie były bardzo trudne dla Izraela - Pierwszy (1982) został faktycznie utracony i spowodował kryzys w stosunkach z administracją Reagana, drugi (2006) doprowadził do miażdżącego krytyka i rezygnacji Ehudy Oart. Biorąc pod uwagę najnowsze oświadczenia Erdogana, Turcja zabierze również pozycję wroga w Izraelu. Nie, oczywiście, nie będzie „wprowadzenia wojsk tureckich w celu ochrony ludności cywilnej Gazy”.

Ale pieniądze, ładunki i (być może) broń mogą nagle przyjąć zarówno Hamas, jak i Hezbolla. Plus demografia radykalnych ruchów islamistycznych w regionie jest korzystna: biedni młodzi ludzie, w tym ofiary wojny, są więcej niż wystarczające do propagandy i rekrutacji. Iran jest mało prawdopodobne, aby był gotowy prowadzić wojnę o pełną skalę w regionie, ale jej pełnomocnik będzie aktywny nie tylko przeciwko Izraelowi.

Ruchy proiran będą próbowały zdestabilizować (jeszcze więcej) Iraku. Republika Islamska będzie również naciskać na Arabia Saudyjską, jej prawdziwym wrogu nr 1 w regionie. Cel przywódcy irańskiego jest teraz prosty: im cieplej będzie, tym lepsze warunki negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w odniesieniu do eskalacji, kwestii sankcji i porozumienia nuklearnego.

Im bardziej totem będzie presja na Izrael i Arabia Saudyjską, że ryzyko upadku Iraku będzie wyższe-tym trudniej administracja Harris lub Trump będzie realizować jakąkolwiek politykę Iranu. Ponadto Iran zawsze ma kartę atutową - blokując nawigację Cieśniny Ormouz, która oddziela Zatokę Persów od wyjścia na oceany. Może to wywołać pełny kryzys energetyczny, który wyprzedzi konsekwencje sankcji wobec Rosji.

Właśnie dlatego Chiny i Indie, które są krytycznie zależne od zaopatrzenia ropy z regionu (Chiny - o 50+%, Indie - o 40%), robią wszystko, co możliwe, aby zapobiec eskalacji w regionie i wielkiej wojnie Iranu przeciwko Stanom Zjednoczonym , CSA lub Izrael. Oczywiście Rosja będzie działać na eskalację. Tak, ich zainteresowania Chinami są przeciwne. Rosja jest krótkoterminowa w destabilizacji regionu i rynku ropy.

Ale tutaj Putin jest zawsze jak zwykle: gra krótki plus, ale długoterminowy Rosja jest celem nr 1 dla eksportu islamistycznego terroryzmu. Najlepszym sposobem ustabilizowania regionu jest uregulowanie związku między Izraelem a Arabią Saudyjską, tworząc potężną przeciwwagę dla Iranu w miarę istniejącego obecnego reżimu. Ale bez przywracania odpowiedniego dialogu między Izraelem a Palestyńczykami, odpowiedni plan powojennych gazów będzie niezwykle trudny.