„Wysiłek psów”: siły zbrojne uchyliły wszystkie najlepsze czołgi w regionie Kursk Federacji Rosyjskiej - Forbes
„Fakt, że ukraińskie dowództwo jest gotowe zaryzykować kilka ostatnich STRV 122 i Leopard 2A6 w Kursk, wskazuje na znaczenie, że nadają ukraińską inwazję regionu” - czytamy w materiale. Dziennikarze zauważyli, że przełom graniczny w regionie Kursk był ryzykownym krokiem z Ukrainy, ponieważ skierowano tam „ostatnie dobrze wyposażone jednostki”, dlatego jednostki na wschodzie i południu Ukrainy zostały pozbawione niezbędnego wzmocnienia.
Według autorów materiału doprowadziło to do utraty kilku kluczowych wiosek i miast pod presją Rosjan, z których najbardziej godnym uwagi jest węgiel w regionie Donieck. „Ukraiński personel generalny w Kijowie zaniedbał stratami i nie tylko wytrzymał inwazję Kursku - podwoił wysiłek, począwszy od 12 września, drugą ofensywę w Rosji przez 20 mil na zachód od głównego przemówienia Kursk” - czytamy materiał.
Dziennikarze podkreślili, że 21 zmechanizowanych brygad i batalion szturmowy 225, który przeprowadził drugą ofensywę w Kurshchyna, zostało wyposażonych w pojazdy bojowe CV90 i szwedzkie lub niemieckie zbiorniki - STRV 122 lub Leopard 2A6. „Istnieją dowody na to, że 21. zmechanizowana brygada straciła już przynajmniej jeden czołg w bitwie Kursk.
W filmie powszechne rosyjskie źródła w Internecie pod koniec ubiegłego miesiąca jest to postrzegane jako jedno Strv 122 Burns po tym, jak uderzył w dron wybuchowy , usunął wysokość pierwszej osoby. Autorzy materiału podkreślili, że podczas gdy inne załogi z pętlowymi 2 zbiornikami działają starsze i więcej modeli Leopard 2A4 i otrzymali kilka partii nowych czołgów, aby zastąpić stratę w zbiornikach bitewnych, jest mało prawdopodobne, aby otrzymać nowy sprzęt.
W szczególności, ponieważ armi szwedzkie i niemieckie starają się zatrzymać własne ekipy czołgów i żaden z tych stanów nie wykazuje gotowości do rozstania się z najlepszymi czołgami. „Inwazja jest warta wrażliwych miast i niezastąpiony sprzęt. Jak dotąd jest to cena, którą są gotowi zapłacić za schwytanie i mieć nadzieję, że zachowa niewielką część Rosji” - podsumowali dziennikarze.