Inny

Siostra Sofii Rotaru przyznała, czy piosenkarka naprawdę mieszka w Rosji

Udostępnij: Ukraińska piosenkarka Aurika Rotaru opowiedziała o komunikacji ze swoją starszą siostrą Sofią. Artystka podkreśliła, że ​​jej krewna mieszka na Ukrainie, pomimo plotek w mediach o zagranicy. W niedawnym wywiadzie dla publikacji Glavkom Aurika Rotaru opowiedziała, czy ona i jej siostra potrafią utrzymywać kontakt i widywać się przynajmniej od czasu do czasu. Starsza siostra Zinaidy od dawna mieszka w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie.

Lidia mieszka w Czerniowcach, a Sofia i Aurika na przedmieściach Kijowa. Performerka zauważyła, że ​​​​po rozpoczęciu wielkiej wojny nie komunikowała się z nikim z Rosji. „Nie, nikt do mnie nie dzwonił. W ogóle przestałam kontaktować się z kimkolwiek z Rosji. Nie mam tam żadnych krewnych. Było kilku, którzy nie rozumieli wojny i przestałam się z nimi kontaktować” – powiedziała Aurika Mychajłowna.

RosZMI wcześniej napisała, że ​​Sofia Rotaru przeprowadziła się do Włoch. A w sierpniu, w swoje 78. urodziny, Artystka Ludowa opublikowała zdjęcia z Kijowa. „Słuchajcie, nikt mi nie uwierzył. Mówili, że jest za granicą” – skomentowała siostra celebrytki. Na pytanie, jak przebiegają ich spotkania, Aurika Mychajliwna odpowiedziała, że ​​zawsze są w kontakcie: „Jest okazja - spotykamy się.

Pospacerujemy po okolicy, odetchniemy świeżym powietrzem, porozmawiamy o bliskich. W ogóle o wszystkim. Bo to jest rodzina. Nie ma takiej możliwości - przez telefon: „Jak się masz? Jak minęła noc? A u Ciebie, było cicho? A u Was jest głośno?". Niestety nie widujemy się zbyt często, bo teraz przygotowuję się do koncertu, te lęki powietrzne nie mają końca. . . Nie chcę wyjeżdżać, mam co robić. Pies czeka teraz na mnie cały dzień w domu - także dziecko.

Aurika Rotaru przyznała także, dlaczego niewiele mówi o swojej siostrze i nie chce komentować jej milczącego stanowiska. „Nie powiem, bo myślę, że każdy, jeśli będzie chciał, opowie o sobie. Czego chce. I mogę tylko powiedzieć, że ona jest na Ukrainie. Tak samo martwi się o nas wszystkich, o naszych chłopców, o naszą Ukrainę. Ma fundusz, który pomaga naszym chłopcom. Jest z nami. Nie jest w żadnej Rosji, nie na Krymie. Tutaj – na Ukrainie” – powiedziała artystka.

Piosenkarka zauważyła również, że wszystkie cztery siostry pozostały wdowami. A od Sofii nauczyła się być bardzo odpowiedzialna za swoją pracę. „Do każdego koncertu przygotowuje się tak, jakby był ostatnim. To znaczy, że to wielka odpowiedzialność. Wzięłam to na siebie od tamtych czasów i do końca życia. Spoczywa na mnie też duża odpowiedzialność – nikt z zespołu nie może się spóźnić” – powiedziała Aurika Mykhailivna.