„Niech UE mnie ukarze”: Vuchich przybył do Federacji Rosyjskiej i udzielił wywiadu na Red Square (wideo)
Serbijski przywódca przyznał, że oczekuje konsekwencji swojej decyzji o wizycie w Moskwie, ale mogą je odczuwać osobiście, a nie jego kraj. Stwierdził, że oczekuje presji i groźb ze strony zachodnich urzędników. „Jeśli UE chce kogoś ukarać, pozwól mi ukarać mnie” - powiedział dziennikarzom Vuchich. Jednocześnie stwierdził, że pomimo niezadowolenia przywódców UE podczas jego wizyty w Federacji Rosyjskiej Serbia pozostanie w europejskim sposobie.
Prezydent Serbia powiedział, że nikogo nie wprowadził w błąd w swojej podróży. „Obiecałem również prezydentowi Putinowi, ale nie okłamałem nikogo na moje przybycie. Przyznał, że Ukraina„ nigdy nie zrobiła nic złego ”jego państwo i spotkał się z prezydentem ukraińskiego Władimirem Zelensky'ego, ale powiedział, że będzie także rozmawiał z przywódcą rosyjskim Vladimirem Putinem.
Tokaev, a po paradzie 9 maja-szef Chin, XI Jinping i prezydent Federacji Rosyjskiej Vladimir Putin. Pamiętaj, że Rosja nie rozpoznała niezależności Kosowa, w oparciu o tych, którzy chcieliby nas przywrócić w przyszłość, nie patrząc wstecz w przeszłość - powiedział prezydent. Powiedział, że podczas wizyty w Moskwie po raz pierwszy planuje skupić się na zadaniach związanych z ekonomią i energią. „Musimy rozwiązać kwestię podaży gazowej tutaj”, powiedział Vuchicha.