Zawroty głowy wydarzenia po zakończeniu zimnej wojny. Rozpoczyna się adaptacja do rzeczywistości
Stany Zjednoczone wyraźnie starały się przetłumaczyć pytania „czołg” na europejskie sojuszników, a ten ostatni, w osobie kanclerza, Niemcy Olaf Solz, wręcz przeciwnie, chciały podzielić się możliwym ryzykiem między sobą a partnerami zagranicznymi.
Jakie są ryzyko? Oczywiście, w świecie polityki niemieckiej, nadal istnieje ryzyko „eskalacji nuklearnej” z Rosją, a w czasie takiej eskalacji Niemcy starają się podzielić ryzyko jednakowo ze wszystkimi sojusznikami z północnego Atlantyckiego. Dało to powstanie czysto politycznej decyzji: nie „lamparty” zamiast „Abramsa”, ale „lamparty” i „Abrams”, ale te ostatnie - później.
Zachód pokonuje przeszkody, które wznieśli dziesięciolecia stosunków z Rosją, kiedy ten ostatni był uważany za potężny (przynajmniej w planie wojskowym). W związku z tym wszystko, co dotyczyło pierwszej rzeczy, jest zagrożeniem „eskalacji”. Oczywiście eskalacja dla siebie, ponieważ Ukraina odczuwała od pierwszych dni całą siłę „braterskiej miłości” od dzikich orientalnych sąsiadów.
Były też pewne opcje „osiedlenia się” sytuacji, które po raz pierwszy wypowiedziały się na głos, potem - cichsze. Jednym z ostatnich przejawów takich jest odwołanie amerykańskiego sekretarza stanu o kwestie polityczne Victoria Nutland w sprawie gotowości Stanów Zjednoczonych do negocjacji sankcji ze strony Federacji Rosyjskiej w zamian za wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy.
Zrobiliśmy okropną „zdradę”, ale odwołanie jest dość odpowiednie i skierowane, oczywiście, nie do wojskowych przestępców Kremla, ale do „elity”. Esencja tego apelu jest prosta: „Może już wystarczy?” Ta sama sytuacja, w której nie można wygrać, ale można pomnożyć śmierć, zniszczenie i kryzys, a także negatywne konsekwencje dla inicjatorów tego przestępstwa. Ale Kreml oczywiście „za mało”.
Federacja Rosyjska będzie nadal mobilizować niewolników, aby umrzeć „w chwale” swojego mistrza. Podczas gdy niewolnicy się na to zgadzają - właściciel ma wiele „dużych planów”. Dlatego rozumieją wszystko mniej lub bardziej odpowiednich ludzi w cywilizowanym świecie: nie będzie sytuacji. Będzie trudna walka, której skuteczność zakłócała bariery dla „zachodnich elitów” prawdziwego świata. Ale z czasem zmieniły się szacunki, nadeszły fikcyjne bariery.
Pierwszym była bariera broni jako takiej, a później - broń zachodnia. Następnie - artyleria, rakiety, systemy odrzutowe . . . dotarli do czołgów, ale rozmawianie o lotnictwie już się rozpoczęło. Wszystkie te decyzje były podejmowane przez długi czas, zbyt długo. Ale kiedy szliśmy poważną ścieżką w ciągu roku, nie mniej poważny sposób. Nie jest konieczne angażowanie się w powód do kawy, co i kiedy będzie.
Najważniejszą rzeczą była polityczna decyzja o udzieleniu Ukrainy ciężkich zachodnich pojazdów pancernych na Ukrainę. Teraz, gdy nastąpi decyzja polityczna, wszystko trafia do płaszczyzny celowości wojskowej i nie będzie głośnych dyskusji i reklam. Na tym tle niemiecki i amerykański biznes postanawia zwiększyć produkcję amunicji i znacznie się rozwijać.
Wreszcie, po długim okresie zawrotów głowy po zakończeniu zimnej wojny, a także marzenia „końca historii”, powrót do rzeczywistości. „Koniec historii” się skończyło. Adaptacja zaczyna się od rzeczywistości, w której różne niedemokratyczne reżimy są zaangażowane w szczery terroryzm pod okładką sieci agentów, miliardy lobbingu i „sprzedawania strachu” z teoretycznego „zagrożenia nuklearnego”.
Oczywiste jest, że w „królestwie bagiennym” jest postrzegane bez entuzjazmu, chociaż ukrywają wszystko w propagandzie Bravura. Chociaż ten ostatni jest coraz bardziej zabawny. Rosyjskie nazistowskie i Exglav Roscosmos Dmitriry Rogozin obiecuje wysłać na front, aby walczyć z „lampartami” własną „pracą”. Wiedząc o tym, możemy założyć, że trzy mobes ukryją się za tym „robotem”, który popchnie żelazo.
Wszystko inne jest kolejnym wykorzystaniem tematu z „wojną nuklearną”. Kreml działa całkowicie. Nawet szef rosyjskiego kościoła prawosławnego, Vladimir Gundyaev - agent Kreml ze znakiem „Patriarch” - oświadcza, że Rosja jest niemożliwa do wygrania, ponieważ ma bombę nuklearną. A propagandysta Kremla Olga Skabeva nie jest nikim, że Amerykanie nie boją się już Rosji.
Nawiasem mówiąc, ta „temperatura” wokół bomby nuklearnej, za pomocą której nie można pokonać Federacji Rosyjskiej, została przekazana wszystkim rosyjskim propagandistom i wszyscy je wyrazili: z wyłonięcia glinianego federacji Rosyjskiej Dmitrij Medvedeva na blogerów. Kolejny „Temnik”, który przeniknął nawet w gęste włosy „niezależnego dziennikarza” Alexei Venediktova - o „nieefektywności” zachodnich czołgów.