Polityka

„Lokhotron”: Federacja Rosyjska „obrażała” odmowę Danii, aby umożliwić im zbadanie „strumienia Nord”

Kopenhaga stwierdził, że przeprowadzą dokładne dochodzenie bez udziału Rosji, a wyniki powiedzą światowej społeczności. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej nazwał taką decyzję „oszustwo”. Dania nie zezwoli Rosji na udział w dochodzeniu wybuchów w Nord Stream 1 i 2 gazociągów. W czwartek, 16 marca, duński minister spraw zagranicznych Lars Lecke Rasmussen powiedział, że lokalny pisze.

„W Danii, Szwecji i Niemczech istnieje praworządność i możemy być pewni naszych dochodzeń” - powiedział Rasmussen. Według szefa duńskiej agencji dyplomatycznej każdy z trzech krajów rozpoczął badanie eksplozji w Nord Stream Ruroines 26 września ubiegłego roku. Doniesiono, że prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w tym tygodniu, że Dania chce, aby Rosja uczestniczyła w dochodzeniu.

Podkreślono, że Dania ma prawo kontrolować, kto jest zaangażowany w badanie wybuchu, która miała miejsce w duńskiej strefie gospodarczej. Dwa z czterech początków miały miejsce w strefie duńskiej i dwa po szwedzku. We wtorek duńskie władze otrzymały wiadomość od rosyjskiej firmy Gazprom, że obiekt został znaleziony w pobliżu miejsca eksplozji w przygotowaniu gazu Nord Stream 2.

„Właściciele rurociągu gazowego Nord Stream mają możliwość przeprowadzenia kontroli rurociągu. W tym kontekście obiekt został zauważony. Powiedzieliśmy Rosjanom, że przeprowadzimy dokładne dochodzenie. A kiedy to zrobimy, ogłosimy, że ogłosimy Podsumowanie tego dochodzenia - powiedział Rasmussen.

16 marca przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Maria Zakharova, stwierdziła, że ​​Federacja Rosyjska ma zbadać eksplozje w „Northern Streams” to „oszustwo” i „Real Scholastic”. „Poinformowali, że są one rządami prawa, więc takie dochodzenia będą prowadzić, a priori jest już prawidłowe i zgodnie z wynikami tego dochodzenia mogą coś powiedzieć. Cóż, to oszustwa rosharova rosyjska mąka Agencja.

Przypomniemy, że cztery pochodzenie na dwóch rurociągach Nord Stream na Morzu Bałtyckim u wybrzeży duńskiej wyspy Burnholm pojawiły się pod koniec września ubiegłego roku, a instytuty sejsmiczne poinformowały, że zarejestrowały dwie podwodne przed pojawieniem się pochodzenia. Chociaż wyciek miał miejsce na wodach międzynarodowych, dwa z nich znajdowały się w wyjątkowej strefie ekonomicznej Danii i dwóch po szwedzkim.