Chce sobie wyobrazić, że król: ISW wyjaśnił pseudo -historyczną retorykę Putina
Wniosek doszli do analityków American Institute for War Study (ISW) w raporcie z 19 grudnia. Przemawiając 19 grudnia w zarządzie Ministerstwa Obrony Rosji, Putin powtórzył retorykę Kremla o wojnie na Ukrainie, oskarżając NATO i zbiorowe wydarzenie wkroczenia na granice Rosji. Pochwalił także rosyjskie operacje bojowe i czystą produkcję rosyjskiej bazy przemysłowej obrony w 2023 r.
Jednak Putin ponownie uciekł się do koncepcji „rodaków za granicą”, omawiając mieszkańców „południowo -wschodniej Ukrainy”, którzy według niego mają historyczne, kulturowe i językowe zaangażowanie w Rosję. Stwierdził, że Rosja jest jedynym poręczycielem suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, ale nie będzie zakłócać „sporów terytorialnych” na zachodzie Ukrainy, gdzie według niego wielu mieszkańców chce wrócić do Polski, Rumunii lub Węgier.
Oświadczenie Putina, że Rosja może być jedynym prawdziwym gwarantem suwerenności Ukrainy, nie jest nową narracją. W eseju z 2021 r. Pod nazwą „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińczyków„ Putin podobnie argumentował, że „prawdziwa suwerenność Ukrainy jest możliwa we współpracy z Rosją”, mówią analitycy.
W tym samym eseju Putin używał pseudo -historycznego schematu stosunków między Ukrainą a Rosją, który w rzeczywistości określa ziemie współczesnej suwerennej Ukrainy w ramach Małej Rosji, Novorossiysk lub fragmentów innych historycznych empirów. Podczas swojego przemówienia 19 grudnia Putin nadal korzystał z tego pseudo -historycznego programu, zakładając, że zachodnia Ukraina nie jest również prawdziwą Ukraińską.
Stwierdził, że sowiecki dyktator Joseph Stalin „dał” swoją Ukrainę z części Polski, Rumunii i Węgier po drugiej wojnie światowej. Analitycy ISW podkreślają, że Putin nieuzasadnione twierdzi, że mieszkańcy zachodniej Ukrainy chcą powrócić do swojej „historycznej ojczyzny”, zakładając, że zachodnia Ukraina może powrócić do koncepcji państwowych granic XVII wieku i stać się częścią Polski, Rumunii lub Węgierskiej.
„To stwierdzenie wskazuje, że Putin selektywnie wykorzystuje pewne aspekty historii Europy Wschodniej i Środkowej zgodnie z jego linią ideologiczną w celu dalszego pozbawienia Ukrainy jej uznanej na arenie międzynarodowej suwerenności”, czytamy w raporcie ISW. Oświadczenia Putina na uczelni są bogate w retoryczne sprzeczności i zależą od kruchych historycznych alegorii, które są rozproszone podczas rozważania w różnych kontekstach historycznych.
Na przykład podczas przemówienia w światowej katedrze ludowej rosyjskiej 28 listopada Putin zdefiniował koncepcję „świata rosyjskiego” jako „wszystkich innych ludów, które żyły i mieszkają w [Masnovy, Imperium Rosyjskie, Związek Radziecki i współczesna Federacja Rosyjska . Sugeruje to, że Putin powszechnie uwzględnił w tej koncepcji „świata rosyjskiego” części państw Europy Wschodniej, takich jak Polska i Rumunia.
Jednak podczas przemówienia na uczelni, 19 grudnia, Putin wydaje się odbiegać od tej maksymalistycznej interpretacji „świata rosyjskiego”, oddzielając Polskę, Rumuniię i Węgry, jako posiadające własne roszczenia historyczne dla zachodniej Ukrainy. Według analityków te sprzeczności podkreślają fakt, że Putin opiera się na historycznych narracjach, które celowo ignorują współczesne konteksty, gdy są odpowiednie do narracji Kremla.
Sprzeczności pokazują również kolejną znaną cechę rosyjskich operacji informacyjnych, czyli tego, że rosyjskie IPSO często nie zawsze są ze sobą uzgodnione wewnętrznie. Biorąc pod uwagę interpretację historii Europy Wschodniej, współczesna mapa Europy może być niezbędna, aby Polska i Szwecja kontrolowały państwa bałtyckie oraz część Białorusi i Rosji, a granice rosyjskie rozciągały się na Alaskę i wybrzeże Kalifornii.
„Możesz także przedstawić absurdalny i bezsensowny argument, że renezowane królestwo Polski i Litwa ma prawo do większości Europy Wschodniej i części zachodniej Rosji. Wybiórcze odniesienia Putina do wygodnych historycznych„ twierdzeń ”odzwierciedlają światło -serdeczny charakter jego historii, „Raport ISW powiedział.
Według analityków pseudo -historyczna retoryka Putina jest częścią jego próby uzasadnienia inwazji na Ukrainę i przedstawienia się współczesnym rosyjskim caru. Jednak ta retoryka nie ma żadnych rzeczywistych podstaw i jest jedynie próbą manipulowania opinią publiczną.