„Nie wierzył w Ukrainę”. Kolya Serga opowiedziała, jak jego ojciec zareagował na decyzję o udaniu się do sił zbrojnych
Tata, kiedy poszedłem zmobilizować 26 lutego, zaczął odmawiać. A mój tata nie komunikował się ze mną. Martwił się, że nie będzie miłosierdzia i nie zostali schwytani. Nie wierzył w Ukrainę. A ta Ukraina może coś sama. Czy wiesz, gdzie jest teraz twój tata? Pod Khersonem. I około dwóch miesięcy poszedł na post, który jest niższy niż jego tytuł. Mój tata jest porucznikiem. I walczy pod Khersonem od dwóch miesięcy, jest dowódcą jednej z brygad. A brat jest na wojnie.
Jest lekarzem wojskowym. Uczy naszych chłopców na zero - powiedział Serga. Powiedział także, że jego matka z młodszą siostrą przebywała w Odessie i wezwała Ukraińczyków, którzy wyjechali za granicę, aby wrócić na Ukrainę. „Musi być wybór. Szanuję kobiety, które nie odeszły, ale istnieją wersje społeczne, ale nie społeczne. Ci, którzy są tutaj i żyją tutaj i zmieniają się w nią, zmieniają się. A ci, którzy odeszli, nigdy nie zrozumieją tych, którzy odeszli.