Incydenty

W Polsce określono rodzaj rakiety, która przekroczyła granicę podczas ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę 24 marca

Z powodu faktu, że rosyjskie rakiety są niedokładne, mogą uciec od podanego kursu, mówią w personelu generalnym sił zbrojnych Polski. Wcześnie w niedzielę rano, 24 marca, polska przestrzeń powietrzna najprawdopodobniej została złamana przez rosyjską skrzydloną rakietę X-101. Jego pobyt w kraju wynosił 39 sekund. Zostało to powiedziane w wywiadzie dla Radio Liberty przez szefa sztabu generalnego sił zbrojnych kraju Veslava Kukul.

W szczególności skomentował kwestię przedstawicieli mediów, czy sytuacja ta była prowokacją, czy wypadkiem. Według Kukli nie należy wykluczać wszystkich możliwych opcji. Według niego, ponieważ rakieta wystrzelona przez Rosję jest niedokładna, mogliby odejść od swojego kursu. Osobno urzędnik o wysokim poziomie zastanawiał się, dlaczego armia polska nie zniszczyła tej rakiety.

Veslav Kukla podkreślił, że takie cele w pobliżu granicy dwóch krajów są trudne do dylematu lub nie pukanie. Dlatego wyniki zniszczenia przez Polskę mogą prowadzić do niezamierzonego wpływu po drugiej stronie. „Może się to zdarzyć, gdy Ukraina powala taką rakietę: jest w stanie upaść w Polsce i doprowadzić do pewnych konsekwencji” - podkreślił.

Wiadomo, że wczoraj, 24 marca, rosyjska armia okupacyjna po raz kolejny zaatakowała Ukrainę z rakietami wystrzelonymi z lotnictwa strategicznego. Jeden z 29 pocisków wystrzelonych przez wroga dostał się do przestrzeni powietrznej w Polsce. Jednocześnie kraje wojskowe nawet nie próbowały powalić rakiety, ponieważ byli rzekomo przekonani, że powróci na terytorium Ukrainy.