Strike w Kijowie 14 stycznia: C -400 pociski wystrzelone nie z Białorusi, ale z Rosji - śledczych
W raporcie stwierdzono, że grupa monitorująca nie otrzymała żadnych raportów dotyczących uruchomienia pocisków C-400 z Aerodrom „Zayabrus” na Białorusi. Dotyczy to dowodów mieszkańców. Tak, w pobliżu „skrzeli” jest wiele wiosek, a także 10 kilometrów w mieście Gomel. Eksperci stwierdzili, że gdyby wystrzelono z terytorium Białorusi, jest tylko jedno miejsce, w którym można to zrobić potajemnie. Chodzi o białoruską część strefy wykluczenia Czarnobylu.
Ponadto, zgodnie z raportem, pociski C-400 mogłyby uruchomić Rosjan z granicy z Białoruską Dystryktem Bryjską Federacji Rosyjskiej. Ponadto tam lokalni mieszkańcy usłyszeli dźwięki wystrzeliwania rakiet rano 14 stycznia. Tak więc mieszkańcy osad Klinca, Vyshkov, Pochep, Klimovo, Novozibkiv z 7 rano usłyszeli eksplozje, a o 10:29 eksplozje usłyszane w klasie i nocy.
„W tej chwili znacznie bardziej prawdopodobne jest, że uruchomienie pocisków C-400 rano 14 stycznia powstało nie z Białorusi, ale z Federacji Rosyjskiej”-powiedział przesłanie. Należy zauważyć, że przesłanie to zostało przekazane jako komentarz na temat założenia Express, że pociski z C-400 SPR zostały wystrzelone z lotniska „Zayabrovka”. Publikacja napisała, że oznaczenie wraku pocisku pozwala na zidentyfikowanie go jako 48H6DM.
Eksperci twierdzą, że siły zbrojne nie są w użyciu takich pocisków. Wcześniej Focus napisał, że rosyjski rosyjski rakiet C-400 rano 14 stycznia zrobił wrażenie na infrastrukturze w Kijowie. Fragmenty pocisku uszkodziły prywatny samochód w dystrykcie Darnytskyi. Mówca sił zbrojnych sił zbrojnych Yuri Ignat powiedział, że 14 stycznia pociski w Kijowie zostały wystrzelone z północnego kierunku.