Incydenty

„Nie mają nic do zdobycia”. Siły zbrojne nazwały nowe niebezpieczeństwo od Federacji Rosyjskiej

Według mówcy sił powietrznych Yuri Ignat, wróg używa półtora putonowego skorupy zdalnie i może przeciwstawić się obronie powietrznej i samolotom, które nie są dostępne na Ukrainie. Mówca dowództwa sił powietrznych Yuri Ignat opowiedział o ciężkich bombach lotniczych, które siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zaczęły wytwarzać dla przyszłych ciosów na Ukrainie. Stwarzają specjalne niebezpieczeństwo, jak zauważył na antenie telelorphone 8 kwietnia.

Są to bomby, których waga nie jest mniejsza niż półtora tony, a także tego, jakie siły obrony nie są w stanie dziś powalić. Będą wyposażone w nawigację skrzydeł i GPS, jak ma to miejsce w przypadku bomb o wadze 500 funtów. Niedawno zostały one zademonstrowane przez rosyjskiego ministra obrony Siergiej Shoigu podczas podróży do przedsiębiorstwa. „Bomby z połowy są trzy razy dużo mocy.

Po raz kolejny podkreślam, że niezbędne narzędzia, które mogą oprzeć się Patriotowi, Samp-t z naziemnego. Aby oprzeć się rosyjskiemu lotnictwu w odległym podejściu”-powiedział Yuri Ignat. APU nie jest jeszcze w stanie powalić zagrożenia, ponieważ wojska wroga są używane na odległość i jak dotąd. „Należy rozumieć, że takie bomby uderzają z odległości 50 plus kilometrów i na linii walki lub granicy stanu.