Obywatel Mołdawii próbował podpalić wojsko w biurze rekrutacyjnym w rosyjskim Volokololamovsk - róż (mapa)
„Dostał kilka butelek z mieszanką zapalającą z torby i zaczął je wrzucać do budynku. Ale wszyscy odleciali się z tyłu i padli pod stopami Mołdawian. Pożar miał miejsce na chodniku” - czytamy w wiadomości. Według rosyjskich mediów Maxim rzucił się do butelek z upadłą mieszanką, podniósł jedną z nich i rzucił ponownie. Ale znowu „odciąła i upadła w to samo miejsce”. Budowanie biura zaciągnięcia wojskowego ostatecznie nie zwolniło się.
Obywatel Mołdawii został zatrzymany na miejscu. Okazało się, że w Federacji Rosyjskiej był bez rejestracji. W ramach artykułu „Terkit” rozpoczęła się sprawa karna. 7 września rosyjskie biuro zaciągnięcia wojskowego w Petersburgu. Propagandiści poinformowali, że naoczni świadkowie zatrzymali kobietę i wezwali policję. Nie było ognia, nikt nie został ranny w wyniku incydentu. W rosyjskich mediach powiedzieli, że 58-letnia pracownik lokalnej „użyteczności wodnej” Olena K.
Woman powiedziała, że jest ofiarą „ze słynnego wszystkiego kraju”. Podobno powiedziano jej, że biuro zaciągnięcia wojskowego siedziało „główne oszustwo”, więc budynek powinien zostać podpalony. 14 listopada doniesiono, że w Rosji w Podolsk dwa razy dziennie miejscowi próbowali spalić biuro zaciągnięcia wojskowego. Pewnego dnia na początku około 21:30 kobieta zbliżyła się do komisariatu na Lenin Avenue i wrzuciła butelkę z nieznaną mieszanką do okna.
Zapłon nie nastąpił, butelka właśnie wyeliminowała okno. 53-letnia Maria K. została zatrzymana na miejscu. Druga próba miała miejsce za kilka godzin, około 0:20. Tym razem koktajl Mołotowa w butelkach z Under Kefir, biuro zaciągnięcia wojska zaatakowało 66-letniego Alexander Ch. 23 listopada doniesiono, że 17-letni uczeń Yegor Baaaseikin został skazany w Rosji za próbę podpalenia dwóch biur wojskowych. Spędzi sześć lat w kolonii edukacyjnej.