Polityka

Sudan został zwolniony przez amerykańskich dyplomatów - siły powietrzne

Według publikacji nie ma ofiar. Jednak władze USA planują zorganizować swoje personel w kraju bezpieczniejszy. Amerykańscy dyplomaci zostali zwolnieni w Sudanie, USA planują wzmocnić środki bezpieczeństwa dla swoich pracowników, ale nie ewakuowali się. O tym pisze BBC dzisiaj, 18 kwietnia. Incydent w Stanach Zjednoczonych nazywa się tam bezmyślnym i nieodpowiedzialnym.

„Było to bezmyślne i nieodpowiedzialne działanie, które powoduje obawy w kwestiach bezpieczeństwa” - powiedział Anthony Blinken, szef Departamentu Stanu. Według przedstawiciela Departamentu Stanu USA Johna Kirby'ego nie ma planów ewakuacji dyplomu USA z Sudanu. Według publikacji walki w Sudanie trwają czwarty dzień. Znanych jest co najmniej 185 zabitych i 1800 rannych.

„Konflikt wybuchł w wyniku zaostrzenia stosunków między faktycznym prezydentem kraju generała Abdele Fattha al-Burkhan, który jest pod kontrolą regularnej armii, a jego zastępcą generała Mohammeda Hamdana Dailo, dowódcy RSF” -Dds BBC.

Przypomniemy, dziś 18 kwietnia, najwyższego przedstawiciela Unii Europejskiej w sprawie spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Josep Borrel, stwierdził, że atakujący został zaatakowany w Sudanie kilka godzin temu w czasie, gdy był w swojej rezydencji.