Incydenty

Ludzie potrzebują ludzi do demobilizacji: oficer sił zbrojnych odpowiedział, ilu Ukraińczyków musi zadzwonić

Serviceman Pavel Petrymenko podkreślił, że żołnierze muszą „wyciągnąć z okopów”. Porucznik Mykola Melnyk powiedział, że 100 000 zmobilizowanych będzie mogło „zatkać dziury” w brygadach. Wojsko jest przekonane, że demobilizacja jest niemożliwa bez rezerwy, a Ukraina „przegrała” z powodu pustych obietnic dotyczących możliwości zwolnienia. Jest to znane z materiału liga. net.

Podmiot 59 Ompb sił zbrojnych Pavel Petrymenko podkreślił, że w warunkach wojny na Ukrainie wymagana była rezerwa do demobilizacji. Według niego rozmowy na temat demobilizacji po 36 miesiącach służby były populizmem. „Ale ludzie muszą być wyodrębnione z okopów i przeniesieni do spokojniejszych pozycji. I aby zmniejszyć górny pasek wieku poborowego - aby uwolnić mężczyzn w ciągu 55 lat z armii” - powiedział. Według Petrichenko zmniejszyłoby to napięcie w społeczeństwie.

Porucznik i służący 47 sił zbrojnych Ukrainy Mykola Melnyk jest przekonany, że Ukraina „przegrała” z powodu wzmocnienia mobilizacji. „Tak, musimy zmobilizować ludzi, aby zdemobilizować tych, którzy są teraz na wojnie. Ale obietnice demobilizacji, a następnie odmowa jego postrzegania przez żołnierzy jako element niesprawiedliwości” - podkreślił. Oficer wyjaśnił, że rząd nie powinien zacząć mówić o demobilizacji, albo zadeklarować swoje konkretne warunki.

„Mamy w najlepszym razie de facto brygady z 40% obsadzonym. Potrzebujemy około 100 000, aby po prostu„ podłączyć ”otwory. Kolejne 100 000 w rezerwie i około 150 000, aby być dembole” - powiedział Melnyk. Przypomniemy, że rząd poparł rezolucję na miesięcznym uzupełnianiu wojska, które są „zero”. Zastępca Aleksiej Goncharenko wyjaśnił, na jakie wsparcie finansowe mogą teraz liczyć.