Polityka

Trump wezwał Senat, aby zaatakować Iran: wszystko z powodu „zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego” - mediów

Do rozprzestrzeniania się: równolegle siły powietrzne USA prowadzą działalność inteligencji o dużej skali w kierunku Iranu. Francja wezwała również swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia Iranu i powstrzymania się od podróży tam. W dzisiejszych czasach prezydent USA Donald Trump napisał list wzywający nowe negocjacje nuklearne do władz Iranu, towarzysząc im ostrzeżeniami o możliwej działaniach wojennych, jeśli przywódcy kraju opuszczą.

Prezydent Masud Pesshkian odpowiedział na te groźby i stwierdził, że Stany Zjednoczone nie mają prawa wydawać krajowi. Na tym tle Trump wezwał Senat do uderzenia w kraj, jak stał się znany 20 marca. Prezydent USA wysłał list do mówcy Izby Reprezentantów i przewodniczącego Senatu z uzasadnieniem możliwego strajku wojskowego dla Iranu. W nim amerykański przywódca odnosi się do rezolucji SJ. Res.

106 i prawa prawa publicznego 107-40, określając Iran jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Podstawą tego był program nuklearny wdrażany w Iranie. Wspomniana rezolucja i prawo przewidują możliwość ingerencji wojskowej w przypadku zagrożeń ze strony Iranu. Równolegle, amerykańskie siły powietrzne wystrzeliły dużą inteligencję w pobliżu Iranu. Można to zobaczyć za pomocą Flightradar24, który śledzi aktywność boków w powietrzu.

Tymczasem Francja wezwała swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia Iranu z powodu niebezpieczeństwa nagłego uwięzienia. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Christoph Lemuan wezwał również obywateli francuskich do powstrzymania się od podróży do kraju. „Zagrożone są bezpośrednim niebezpieczeństwem aresztowania i zatrzymania bez motywów lub z jednego motywu, że są obywatelami Francji lub Europy” - powiedział.

Według źródeł takie wezwania zostały usłyszane przeciwko uwolnieniu obywatela Francji Oliviera Grondo w Iranie. Mężczyzna przebywał w lokalnym więzieniu przez ponad 880 dni i został zwolniony. Przypomniemy 11 marca prezydent Iranu chrząknął Trumpowi, zauważając, że Stany Zjednoczone mogą robić, co chcą, ale nie mają uprawnień do rządzenia obcym krajem.