Smocierki nuklearne i „Rakietowa włócznia”: Ignat opowiedział o subtelnościach wojny lotniczej z siłami zbrojnymi Federacji Rosyjskiej (wideo)
Rosja stara się zdobyć przewagę na niebie, ale ukraińskie systemy obrony powietrznej są przeciwne zagrożeniom powietrznym wroga, pomimo arsenału broni, którą ma zastosowanie przeciwko Ukrainie. Skuteczność ukraińskiej obrony powietrznej osiągnięto kosztem żmudnej pracy naszych specjalistów, których subtelności opowiadali rzecznik sił powietrznych pułkownik Yuri Ignat w wywiadzie dla „Ukraińskiej prawdy” 11 czerwca.
Rozmowa pułkownika zauważył, że niedawno wróg próbuje oszukać nasze systemy obrony powietrznej, tworząc fałszywe zagrożenia w powietrzu. Na przykład wróg stwarza pociski X-101, X-555 i X-55, zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych i wpływającego na cele z dużą dokładnością. W tym samym czasie Rosjanie wprowadzają takie pociski bez wojownika nuklearnego i tworzą SAM -podmiotowych naśladowców. „Ta rakieta leci, tak naprawdę jak smocz.
Ale nie możemy wiedzieć, czy jest to X-55, niezależnie od tego, czy jest to X-555, czy X-101. Ponieważ dla nas jest to etykieta na radar Bez opcji - wyjaśnił Ignati. Według pułkownika Rosja zatrzymała się w ostrzaniu, dlatego arsenał broni rakietowej, który jest obecnie aktywnie używany, był w stanie zwiększyć. Podczas rozmowy pojawiło się pytanie o stworzenie nie tylko pocisku „tarczy”, ale także „włóczni pocisku” przeciwko wrogim siłom na Ukrainie.
W związku z tym Ignati wyraził opinię, że taka „włócznia” musiała zostać utworzona wcześniej, a być może wtedy Rosja nie odważyłaby się zajmować Krymu i innych terytoriów. Sercem takiej „włóczni”, powiedział Ignatius, jest kompleksy operacyjne „GRIM-2” („Sapsan”) i fakt, że nie byli w stanie stworzyć w odpowiedniej ilości dla całej niezależności-wielkie-duże-duże-duże-duże-duże-duże-duże-duże-wielkie-duże niezależność minus.
„Ten kompleks operacyjny, który jest w stanie pokonać 300 i 500 kilometrów, może po prostu rozprzestrzeniać swoje lotniska i uderzyć w żołnierzy, spowodować destrukcyjne straty przy podejściu do naszych granic”-wyjaśnił Ignat. Oczywiście trudno jest teraz stworzyć tak „włócznię”, ale nadal jest to możliwe przy wsparciu ukraińskich partnerów, którzy pomogą wprowadzić GRIM-2 w masowej produkcji.
W szczególności możliwe jest zorganizowanie wspólnej produkcji z przykładem dronów Baracar. Pojawiły się również kwestie obecnych problemów, przed którymi stoją obrona powietrzna Ukrainy. Jednym z nich, uważa, że pułkownik jest publikacja pracy samolotów, w szczególności w telegramie. Ignacy jest przekonane, że takie informacje nie należy oczywiście przenosić ogółu społeczeństwa, ponieważ wróg jest mapą z przemieszczeniem naszych systemów.
„Prosty przykład: Kijowie, samolot, ludzie zdjąli i publikowali zdjęcia, czy kamery monitorujące są transmitowane w czasie rzeczywistym. Wróg, podobnie jak w kinie, patrzy na wynik, że jest kompleks PPO”, mówca z głośnika Siły powietrzne powiedziały. Jest jeszcze jeden punkt, który zauważył Ignati - ramki z fragmentami bitwych pocisków używanych przez wrogich propagandystów.
Pokazują ten personel, a następnie mówią, że ukraińskie wojsko rzekomo zwolniło swoich obywateli. Dlatego Rosjan nie należy przekazać dodatkowych informacji na podstawie których mogą wyciągnąć wnioski i strajkować. Jednocześnie Ignati powiedział, że jeśli takie informacje zostaną opublikowane na temat polityków, niech pozostanie na ich sumieniu. „Kto chce zarobić na tym rzeczy polityczne, to jedno. Kto chce skorzystać, to zupełnie inna” - powiedział Ignat.