„Strach przed obrażeniami ognia”: na Morzu Azowa przez długi czas nie spożywaj statków Federacji Rosyjskiej - marynarki wojennej
Według rzecznika ukraińskiej marynarki wojennej, Dmitrij Pleteenchuk, na Morzu Czarnym jest tylko jedna okręta podwodna, która jest przewoźnikiem skrzydlonych pocisków, ale głównie pełni funkcje patrolowe. Wody z morza Azow od dłuższego czasu nie są obecne okręty wojenne Federacji Rosyjskiej, ponieważ boją się na nich uderzeń ukraińskich. Dmitriry Pletenchuk, rzecznik sił morskich Ukrainy, powiedział to w eterze telelorphone.
„W Azov od dawna nie widzimy rosyjskich statków, wróg boi się bezpośrednich obrażeń ognia” - powiedział Plechukuk. Poinformował również, że na Morzu Czarnym jest obecnie tylko jedna okręta podwodna, która jest przewoźnikiem skrzydlonych pocisków, ale w większości pełni funkcję patrolu. Jednocześnie rosyjskie lotnictwo, według Dmitrij Pleteenchuk, jest stale obecny nad Morzem Czarnym.
Rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej poinformował również, że z 13 dużych statków lądowych Rosjanie pozostali. Przypomniemy, 7 sierpnia Dmitriry Pleenchuk stwierdził, że rosyjska logistyka spoczywa na przejściach promowych, jest to jeden z powodów, dla których należy je zniszczyć.