Polityka

„Jakbym mógł się nie zgodzić”: Lukashenko o wizycie w Moskwie w połączeniu Putina (wideo)

Polityk zasugerował również, że głowa Kremla może być zdenerwowana podczas konferencji prasowej, podczas której białoruska przywódca zagroził Ukrainie nową inwazją ziemi. Oleksandr Lukashenko przyznał, że nie może zignorować spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Polityk złożył odpowiednie oświadczenie 17 lutego podczas wizyty w Moskwie.

Podczas negocjacji w rezydencji prezydenckiej w Novo-Ogarev Vladimir Putin podziękował Aleksandrze Lukashenko za przybycie do stolicy. Ze swojej strony białoruski przywódca powiedział, że nie może zignorować spotkania z głową Kremla w Moskwie. „Drogi Alexander Grigorovich, dziękuję, że zgodzili się przyjść. Cóż, naprawdę…” „Jakbym mógł się nie zgodzić?” „Cóż, wszyscy jesteśmy zajęty, w domu jest wystarczająco dużo spraw”.

Volodymyr Putin stwierdził, że 16 lutego oglądał konferencję prasową Aleksandra Lukashenko z zagranicznymi i krajowymi mediami, na które polityk odpowiedział: „Lepiej nie wyglądało. Byli zdenerwowani, prawdopodobnie . . . ”. Głowa Kremla zapewniła, że ​​popiera „podejścia i zasady”, które jest przestrzegane przez Białorusiusza. „Jak się zgodziliśmy, poświęcimy główny czas szerokiej kompozycji - z naszymi kolegami i rządami.

Porozmawiajmy, jak zawsze o pełnym zakresie naszych stosunków. Należy zauważyć, że 16 lutego konferencja prasowa Aleksandra Lukashenko odbyła się w Minsk, w której uczestniczyli przedstawiciele mediów zagranicznych i stanowych. Podczas komunikacji z dziennikarzami, białoruski polityk zagroził Ukrainie inwazją na ziemię z Białorusi i sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.