Erdogan nie zgodził się z Putinem: co stanie się z ukraińską kukurydzą i pszenicą
Dla nas jest to komplikacja pracy, zmniejszenie pracy i w ogóle nic dobrego w tym nie jest dla nas, transporterów. Milczyłem o agrarach, są najgorsze. Nie będzie cen ich produktów. Sprzedanie zboża jest teraz rebusem. A warunki są naciśnięte, konieczne jest zasiewanie. Co się potem dzieje? Cóż, oczywiście trzy punkty: istnieje nadzieja na „korytarze solidarności”, to wtedy nasze pojazdy do portów w Europie minimalizują wszystkie obowiązki.
Ale to wciąż teoretycznie i nie wierzę, co będzie działać tak, jak powinno. Może coś w jakiś sposób, ale…. A Europa będzie teraz kategorycznie „cegła”, aby kupować od nas produkty rolne. Istnieje również normalne zbiory, a ich rolnicy są bliżej niż nasze. Tak więc, takie rzeczy, ale dopóki Erdogan nic nie odpowiedział, ten dziadek po prostu nie przełknie obelg. Może się zdarzyć, że jego odpowiedź zmieni wszystko . . . będziemy czekać.