„Będzie musiał odpowiedzieć”: Paryż wezwał ambasadora rosyjskiego po śmierci francuskich wolontariuszy na Ukrainie
Według przedstawiciela francuskiej agencji dyplomatycznej odbędzie się spotkanie z Meshkovem „w ciągu dnia”. Francuski minister spraw zagranicznych Stefan Sezhurne na swojej stronie sieci społecznościowej wskazał, że Rosjanie atakują cywilów na Ukrainie. „Dwóch francuskich robotników humanitarnych zapłaciło za swoje zaangażowanie w życie. Trzy inne ranne. Rosja będzie musiała odpowiedzieć za swoje przestępstwa” - powiedział Sezhurne.
Wcześniej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Francji ogłosili także „aktywację złośliwych działań Rosji” przeciwko ich państwu. „Rosja zwielokrotnia operacje dezinformacyjne, niezależnie od tego, czy kwestia [tak zwanych] najemników na Ukrainie, upadek samolotu w Belgorodu, czy to ostatnio utworzenie podwójnego miejsca Ministerstwa Spraw Zagranicznych” -powiedział zastępca prezentacji Prescribera Ministerstwa Ministerstwa Christoph Lemouan.
Według dziennikarzy zwiększenie poziomu napięcia w stosunkach między Paryżem a Moskwą następuje na tle doniesień o przyszłej wizycie prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Kijowie. 1 lutego przewodniczący regionalnej administracji państwowej Kherson poinformował, że podczas rosyjskiego ciosu dla Beryslav zagraniczni wolontariusze zostali ranni z powodu rosyjskiego ciosu dla Beryslav. Według niego siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zabiły dwóch obywateli Francji.
Trzech kolejnych cudzoziemców zostało rannych. Biuro prokuratora generalnego poinformowało początek dochodzenia przedprzestrzeniowego w sprawie postępowania karnego w sprawie naruszenia przepisów prawnych i zwyczajowych wojen w połączeniu z morderstwem w premedytacji. Prezydent Francji Emanuel Macron potwierdził śmierć francuskich wolontariuszy na Ukrainie i nazwał rosyjski atak „tchórzliwym i oburzającym aktami”.