„Rat wjeżdża w róg”: Danilov wyraził plany Federacji Rosyjskiej na najbliższą przyszłość (wideo)
„Po prostu nie będzie. Będą teraz szalone. Wiesz, to jak szczur napędzany w kąt. Tego można się spodziewać w ciągu następnego półtora, dwóch” - powiedział Danilov. Sekretarz NSDC podkreślił również, że nie należy oczekiwać od Federacji Rosyjskiej do Federacji Rosyjskiej. Według niego, na Ukrainie rozumieją - rosyjscy najeźdźcy nigdzie nie pójdą. „Oczywiście mogą być pewne cuda przed świętami Bożego Narodzenia, ale niestety nie dotyczy Rosji” - powiedział.
Według Aleksieńskiego Danilova Białoruś nie chce teraz powtarzać losu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, chociaż cały kraj jest faktycznie okupowany przez Rosję. Ponadto Ukraina od dawna zdaje sobie sprawę z działalności wojskowej, która odbywa się na Białorusi w pobliżu granicy z Ukrainą. W szczególności ćwiczenia wojskowe, które ostatnio stały się częstsze. „Nie było to dla nas zaskoczeniem.
Jesteśmy gotowi na każdy rozwój, jeśli Federacja Rosyjska wraz z Białoruską przeprowadzi pewne akty agresji” - powiedział Danilov. Podkreślił również, że nie zazdrości temu, który „trzyma się naszego terytorium”. Ponadto sekretarz NSDC przewidywał w najbliższej przyszłości, jak będzie się rozwijać sytuacja z konfrontacją wojskową między Federacją Rosyjską z naszym krajem.
Tak, Danilov jest przekonany, że siły zbrojne zmusą rosyjskich najeźdźców do opuszczenia całego terytorium Ukrainy, w tym Krymu załączonego w 2014 roku. Przewidował również, że eksplozje i pożary, które ostatnio stały się częstsze w Federacji Rosyjskiej, w najbliższej przyszłości tylko nabierają tempa. „Nie mogę teraz powiedzieć, kto jest w to zaangażowany, ale wierzę, że totemy spali się, dopóki cały Moskwa nie spali” - mówi Danilov.
Dodał również, że ukraińskie wojsko ma wystarczającą moc, aby „rozerwać wszystkie żmije” (co oznacza Rosję, - wyd. ). Przypomniemy, że SSSU powiedział, czy istnieją groźby ataku Białorusi. Według mówcy stanowej służby straży granicznej manewry wspólnej grupy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej i armii Białorusi niczego nie zmieniają. Ale strona ukraińska nadal obserwuje sytuację, ponieważ nie może być wykluczona przez północnego sąsiada.