Incydenty

Rosja rekruci na wojnę na obywatelach Nepalu Ukrainy: Katmanda zareagowała

Azjatyckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało Moskwę, aby nie używał obcych najemników do własnych celów. Już zarejestrowano 6 zmarłych, a jeden z Nepalu został schwytany. Federacja Rosyjska nadal zajmuje się problemem w formie personelu, więc jest zmuszony rekrutować ludzi z innych krajów. Są wysyłane bezpośrednio na wojnę na Ukrainie. O tym pisze Reuters 5 grudnia. Należy zauważyć, że wśród takich najeźdźców stali się obywatelami Nepalu.

Chodzi o tak zwanych Gurkhams, którzy służą armiom brytyjskim i indyjskim po Indiach niepodległości w 1947 r. Specjalna umowa została podpisana między trzema krajami. Nie ma żadnych dokumentów z Rosją, która kontynuowała pełną inwazję na drugi rok, ale obywatele Nepalu są nadal na Ukrainie. Rząd Katmandy nie odpowiada, więc Moskwa zażądała zatrzymania takich działań i natychmiastowego powrotu do bezpiecznego miejsca wszystkich zagranicznych najemników.

Osobno stwierdził, że zginęło sześć osób, które służyły w armii rosyjskiej. Jednak nie ma żadnych szczegółów na ten temat. „Rząd Nepalu skierował się do rządu rosyjskiego o natychmiastowe zwrócenie swoich organów i wypłacanie odszkodowań swoim rodzinom” - powiedział Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Materiał wspomina także jednego obywatela Nepalu, który został schwytany przez stronę ukraińską. Władze Katmandy połączyły wysiłki dyplomatyczne, aby go uwolnić.

Obywatele kraju azjatyckiego zostali wezwani do nie dołączania do armii innych ludzi, a tym bardziej krajów, które prowadzą wojny. Ogólnie rzecz biorąc, wiadomo, że 150-200 Nepaleńczyków odwiedziło rosyjską armię. Przypomniemy, że 5 grudnia doniesiono, że ośmiu „pracowników” z Nepalu zostało rzuconych przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej za pieniądze.