„Wojna stała się kontrolą systemu”. Rosjanie szukali „nazistów” nawet w ogrodach zoologicznych - wywiad z założycielem Uanimals na temat Animal Help
Film dnia - chciałbym rozpocząć rozmowę z historią Uanimals i sposobem, w jaki organizacja przeszła od jej fundamentu. Czy myślałeś z kolegami, że będą musieli ratować zwierzęta nie tylko przed niektórymi pozbawionymi skrupułów właścicielami, ale także przed wojną na Ukrainie? - Szczerze mówiąc, w ogóle nie myśleli o tym, dokładniej - nie sądziłem, ponieważ w momencie jej fundacji byłem sam i nazwa Uanimals - to nie była nawet nazwa organizacji.
Musiałem tylko wymyślić nazwę strony na Facebooku, którą stworzyłem, poświęcając jej temat eksploatacji zwierząt w cyrkach. Potem moja przyszła żona Marichka powiedziała: „Sashko, czy rozumiesz, że wszystko na tym nie skończy?” Powiedziałem: „Nie, to jeden temat”. Ale tysiące ludzi zaczęło się przyłączyć. - Jak od tego czasu zmieniła się organizacja? Ilu jesteś w zespole, ilu wolontariuszy łączy się wspólnie? - Praca nad zadaniami codziennie 25 osób.
Wolontariusze, którzy są stale zaangażowani, a także wykonują kilka zadań codziennie - kilkaset. Jeśli mówimy o ludziach, którzy przyłączają się do punktu, mówimy o kilku tysięcy osób, które aktywnie z nami wchodzą w interakcje. Jestem przekonany, że każda osoba, która robi nawet najmniejszą kwotę, jest również uczestnikiem naszego ruchu.
- Chcę zapytać, jak zmieniła się praca organizacji od 24 lutego? Po pierwsze, biorąc pod uwagę, że założyciel jest teraz w szeregach sił zbrojnych Ukrainy. Jak to wpłynęło na twój zespół, jak odbudowałeś się podczas wojny w pełnej skali? Czy miałeś jakiś plan? - Niestety nie było planu. Były dyskusje, może nie chciałem wierzyć, że wojna będzie. Ale początek wojny o pełnej skali stał się lakmusowym papierem, kontrolą systemową. Nadal mnie inspiruje.
Nie wiem, jak to się stało i stało się już 24 zespołu Uanimals, zaczął pomagać schroniskom, ośrodkom rehabilitacyjnym. Zaczęliśmy publikować codzienny raport na naszej stronie: Nie przegapiliśmy ani jednego dnia, jeśli nie zgłosiliśmy się na naszej stronie przez jeden dzień. Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą było to, że nie musieliśmy pogodzić żadnych problemów z wartością. Rozumieliśmy, dla czego robimy.
Poniżej pojawiła się tylko kwestia pracy operacyjnej, z którą zespół radził sobie idealnie.
- Czy możesz powiedzieć, co zmieniło się w kontaktach ze zwierzętami na Ukrainie, ponieważ udało im się wycisnąć Radę Verkhovną, aby głosować na to? Jakie zmiany legislacyjne miały miejsce? - Jeśli mówimy o zmianach legislacyjnych, państwowych, jest to przede wszystkim projekt ustawy, do której byliśmy przywiązani, o zwiększeniu odpowiedzialności za chore leczenie [ze zwierzętami].
Niestety, ten system wciąż nie jest doskonały, ale był w stanie zwiększyć odpowiedzialność. Tuż przed rozpoczęciem wojny w pełnej skali można było przyjąć projekt ustawy, który reguluje wiele kwestii okrucieństwa wobec zwierząt, w tym zabranianie zdjęć dzikim zwierzętom. Niestety, na etapie wdrażania nie było możliwe pracę, ponieważ rozpoczęła się wojna, ale usługi fotograficzne z małpami i wszystkimi tymi rzeczami na Ukrainie są dziś zabronione.
Wraz ze Stowarzyszeniem Perfumerów Ukrainy można było opracować regulację dla perfum i produktów kosmetycznych, które zabrania ukraińskich producentów do testowania kosmetyków i perfum na zwierzętach. I dlaczego jestem szczególnie szczęśliwy: podczas wojny ta praca też się nie kończy. Wcześniej Rada Verkhovna w pierwszym czytaniu głosowała za ustawą o zakazie fajerwerków i petarów. Przygotowaliśmy go na wojnę i musieliśmy się zarejestrować 24 lutego.
Następnie myśleli, że ten temat nie jest istotny, ponieważ kto przyszedłby na myśl, aby używać salutów podczas wojny. Ale zobaczyli w wiadomościach, że następnego dnia po DE -okupacji Buchy ktoś nawet tam uruchomił fajerwerki. Dlatego rachunek był nadal zarejestrowany. Posłowie naszego stowarzyszenia międzyfactionowego Humane Kraj promowali go w jak największym stopniu. Pierwsze czytanie 250 głosów.
Mam nadzieję, że drugi zastępcy również zaakceptują, ponieważ dziś dotyczy to nie tylko bezpieczeństwa zwierząt, które umierają przez fajerwerki i petardy, ale także całego społeczeństwa. Warunkowo PTSD to historia, która faktycznie dotyczy każdego ukraińskiego. - Czy liczyłeś ze swoimi kolegami, ile uratowanych zwierząt jest na Uanimals? - Nie liczyli się. Zasadniczo trudno jest obliczyć.
Ale myślę, że chodzi o dziesiątki tysięcy zwierząt, ponieważ niektóre rozwiązania po prostu blokują okazję do wyśmiewania lub zabicia zwierząt bezkarnie. - Co teraz robi zespół? Czy zmieniło się skupienie aktywności? Jaki jest teraz największy wysiłek? - Od 24 lutego stało się jasne, że Rosjanie, którzy przybyli do „wolności od nazistów”, szukali nazistów nawet w schroniskach, zoo i ośrodkach rehabilitacyjnych.
Według naszych szacunków, armia rosyjska została zwolniona około 20 schronisk i mini-nerwów, trzy ogrody zostały potrącone przez rosyjskie pociski, a kilka centrów rehabilitacyjnych zostało rannych. Zespół Uanimals pracuje w kilku kierunkach. Na Ukrainie istnieje taka specyficzność - bardzo zdecentralizowana historia z schronami. Zasadniczo tysiące mini-tuckerów, w których utrzymywane jest 20 lub więcej zwierząt, odcięto się od zdolności do karmienia [totemów].
Uanimals kieruje teraz wszystkie działania do okupowanych, de -przemysłowych i regularnie wystrzelonych obszarów. Dostarczamy paszę schroniskom, ośrodkom rehabilitacyjnym, zapewniamy pomoc finansową w miejscach, w których schroniska mogą sami kupować karmę; Zapewniamy przygotowania weterynaryjne, inną pomoc. Mamy dwa zespoły ewakuacyjne - wyeksportujemy schroniska i ich właścicieli ze strefy ostrzału i okupowanych terytoriów. Trzecim punktem jest rekonstrukcja schronisk.
Jest to duży projekt, ponieważ zbliża się zimno, a kilka schronisk jest niszczonych po ostrzału. Byliśmy już w stanie pomóc w naprawie, rekonstrukcji schroniska Gostomel, które było zajęte, w którym głowa ze zwierzętami spędzała dużo czasu. Są to schroniska, które są odbudowane. Równolegle staramy się pomóc i dostarczać wystarczająco duże projekty. Na przykład Askania-Nova, która jest dziś zajęta. Jest w bardzo trudnej pozycji.
Kupiliśmy dla nich kilka razy i przekazaliśmy pieniądze. Teraz mamy otwarte spotkanie dla tej pomocy na stronie, ponieważ chcemy, aby zwierzęta otrzymały karmę do końca roku i mogą żyć cicho, a nie tylko przetrwać. Wspieramy również różne inicjatywy wegańskie, które w szczególności pomagają w zapewnianiu wegetarian, wegan-to sporo. Wreszcie uruchomiliśmy bezpłatny program sterylizacji w wielu miastach.