RDC i LSR chcą zdemilitaryzować granicę rosyjską siłą (wideo)
Teraz przedstawiciel politycznego skrzydła LSR Alexei Baranovsky stwierdził, że jego organizacja planuje zmusić granicę z Federacją Rosyjską siłą. Opowiedział o tym w wywiadzie dla Kiiv Post. Baranovsky poinformował, że grupa partyzantów trafiła do 10 km głęboko na terytorium rosyjskie i spodziewa się, że przeniesie się co najmniej 40 km, aby czołgi i „grad” RSSV nie mogły uderzyć na terytorium ukraińskie.
W przyszłości planowane jest stworzenie „zdemilitaryzowanego pasa” wzdłuż całej granicy regionu Belgorod. Według niego, jeśli Ukraina uwolni Krym, LZR skorzystał z chaosu, aby obalić reżim Kreml. „Rosyjscy rebelianci są zdeterminowani. Nie jest to akcja jednorazowa, a region Belgorod będzie wolny, a wtedy cała Rosja będzie wolna” -powiedział Baranovsky. Dodał również, że jego organizacja otrzymuje wiele wniosków.
„Chatboty, RDC i LZR są po prostu zerwane z liczby aplikacji napisanych przez region-belgorod i innych. Chcą się dołączyć”-powiedział. Jednak wymagana jest dokładna kontrola wszystkich kandydatów, aby zapobiec wygnaniu przez agentów FSB i tak dalej. „Liczba rebeliantów rośnie, ale jest bardzo powolna, ponieważ potrzebne są bardzo uważne kontrole” - dodał Baranovsky.
Kiedy siły zbrojne zostaną zwolnione i rozpoczynają się paraliż systemu zarządzania w Federacji Rosyjskiej, rebelianci pójdą do Moskwy, wyjaśnił przedstawiciela LSR. „Na Kremlu, na Lubianie - i tam, aby zakończyć się reżimem Putina” - powiedział. Przypomniemy, że w RDC ogłosiło śmierć żołnierza Danylo Maznika, który dowodził szturmem nowej Tavolzhanki. Maznik zmarł 3 czerwca podczas burzy osady, to on wziął pierwszego niewoli rosyjskiego.