Polityka

Istnieje nowa „zimna wojna”, Węgry muszą wspierać wrogów wydarzenia - Orban

Według premiera węgierskiego, międzynarodowe bloki zimnej wojny są ożywiane. Konkurencyjne kraje wzrosły w dużej mierze z powodu liberalizacji handlu i gospodarki. Węgierski premier Viktor Orban stwierdził, że kryzys Zachodniego Zakonu Światowego, który jego zdaniem był wojną na Ukrainie, wydarzenie rozpoczęło nową „zimną wojnę”. W tym przypadku Budapeszcie musi utrzymywać relacje z konkurentami wydarzenia. O tym zgłasza Mandiner.

Węgierski polityk wygłosił przemówienie podczas świątecznej kolacji Fundacji. Sella Kalman, węgierski polityk XIX - XX wieku. Styczniowe tezy premiera zostały przedstawione w artykule przez jego doradcę Balasha Orbana. Głównym strategicznym wyzwaniem na następną dekadę dla Węgier jest opuszczenie grupy krajów o średnim dochodzie i nadrobienie krajów rozwiniętych, mówi Orban.

Ponadto Budapesztu dąży do osiągnięcia statusu regionalnego państwa wtórnego w regionie Europy Środkowej. Według premiera Węgier, nowi rywale pojawiają się w Stanach Zjednoczonych, częściowo poprzez wzmocnienie krajów takich jak Chiny, które rzekomo ułatwiły model liberalny. Jako przykłady kryzysu ustalonego porządku światowego, Orban nazwał problem migracji, Brexit, prezydencją Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych i pandemii Covid-19.

Najważniejszą rzeczą w takiej serii wydarzeń była wojna na Ukrainie, która według Orbana wskazała, że ​​konkurenci zagrażają zachodnim centrom. Konkurencyjne kraje wzrosły w dużej mierze z powodu liberalizacji handlu i gospodarki. Jako akcja w odpowiedzi na kraj Stany Zjednoczone rozpoczęły nową „zimną wojnę”, mówi Orban. „Wygląda na to, że międzynarodowe bloki zimnej wojny są ożywiane” - wyjaśnił doradca.