Incydenty

Najemcy w regionie Zaporozhye ogłosili „referendum” w sprawie dołączenia do Federacji Rosyjskiej

Tymczasem Kreml zaprzecza zaangażowaniu w nielegalne głosowanie. Mówca Putin Dmitrij Peskov powiedział, że takie „referendum” nie chcą, aby Rosja nie utrzymywała Rosji, ale mieszkańców regionów zajętych. Szef administracji okupacyjnej regionu Zaporyzhzhia Yevhen Balytsky stwierdził, że podpisał „rozkaz” w sprawie nielegalnego „referendum” w sprawie przystąpienia do Rosji w okupowanych obszarach regionu. O tym informuje rosyjskie media „Ria Novosti”.

Współpracownik wyraził tę wiadomość na forum „Jesteśmy z Rosją”. Rosyjscy propagandyści stwierdzili, że każdy, kto zebrał ręce jako znak zgody za ogłoszeniem „referendum”. Tymczasem sekretarz prasowy Putina, Dmitrij Peskov, skomentował słowa Władimira Zelensky'ego, że negocjacje Ukrainy i Rosji nie odbyłyby się, gdyby nielegalne „referendum” będą odbywające się na okupowanych siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Według niego rzekomo plany mieszkańców regionu, a nie Kremla, więc Ukraina musi zapytać mieszkańców okupowanych na południe od Ukrainy. „To nie jest referendum. Oczywiście konieczne jest zrozumienie, do kogo Zelensky zwraca się do tego oświadczenia - do obywateli Ukrainy wspomnianych obszarów lub obywateli rosyjskich. Jeśli obywatele i kierownictwo Rosji się mylimy. Zapytaj, dlaczego tak jest Wielu, którzy nie chcą mieszkać w swoim kraju - powiedział Peskov.

Przypomniemy, 7 sierpnia Prezydent Ukrainy Volodymyr Zelensky skomentował pseudoreendum na południowym wschodzie. Według niego głosowanie nad przystąpieniem do regionów Zaporyzhzhya i Kherson do Federacji Rosyjskiej nie ma siły prawnej, a wszystkie osoby zaangażowane w organizację zostaną ukarane. Dodał, że jeśli nastąpi nielegalne referendum, okuparze zamkną każdą okazję do negocjacji z Ukrainą.