Deportacja z Ukrainy: Czerwony Krzyż Białorusi pomógł siłom zbrojnym Federacji Rosyjskiej w zabieraniu dzieci - hakerów
Ponadto w różnych raportach liczba ukraińskich dzieci i ich zasoby wydane na nich. Tak, jeden z dokumentów stwierdza, że dopiero w listopadzie 2022 r. 50 dzieci przybyło do białoruskiego miasta Novopolotsk, kupili odzież sportową i buty za 8 tysięcy rubli białorusowskich. Ponadto Białoruski Czerwony Krzyż pomógł także dzieci w „socjalizacji i integracji ze społeczeństwem białoruskim”. Ponadto, zgodnie z raportem, w lipcu 2023 r.
Stało się wiadomo, że szef oddziału Czerwonego Krzyża w Białorusi Dmitrij Shevtsov udał się na terytorium Donbass zajmowanego przez Rosję. Na ubraniach zauważyli pasek z symbolem „Z”. Przy tej okazji kierownictwo Międzynarodowego Czerwonego Krzyża wymagało wyjaśnień Shevtsov. „Istnieje kilka opcji dokumentów do dyspozycji Cyberpartizan, w których pracownicy BCK próbują wymyślić przynajmniej wszelkie prawdopodobne wyjaśnienia takiego zachowania” - powiedzieli hakerzy.
„Cyberpartisans” opublikował 2 opcje odpowiedzi: według hakerów, również pracownicy białoruskiego Czerwonego Krzyża przygotowują dokumenty z herbem i pieczęcią z SO -Called „Ludową Republiką Ludową”, aby uzasadnić fakt, że dzieci ukraińskie były w Terytorium Republiki Białorusi. Przypomnij sobie, że 25 lipca burmistrz Melitopol Ivan Fedorov powiedział, które z dzieci najeźdźców są najczęściej skradzione.
Według niego deportacja dzieci jest przeprowadzana przez wroga pod pozorem dobrych intencji. W szczególności, podczas raportu na rok pracy, fałszywy „Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej regionu Zaporyzhzhya” stwierdziło, że „Guardians znaleźli” 223 nieletnich. Doniesiono również, że białoruska propaganda uzasadnia Lukashenko w deportacji Ukraińczyków. Według opozycyjnego Pavel Patushko do końca tego roku liczba nieletnich Ukraińców może osiągnąć trzy tysiące.